Alfa romeo 147, czy będzie mnie na nią stać?

[Moine]

To napisz od razu, że jest rupciem i ma do wymiany to to to i to... Wiesz dlaczego nie lubie takich cwaniaczków jak Ty? Bo wystawiasz auto o 40% taniej niż cena rynkowa, piszesz, że auto sprawne ale ma kilka wad. i ani słowa więcej... To może oświeć nas co jest w aucie do roboty, żeby ktoś jadąc do Ciebie nie czuł się zawiedziony? -,-

Jeżeli najdzie mnie ochota to wystawię cenę o 90% niższą niż cena rynkowa. Bo to jest MOJE prywatne auto, nie muszę na nim zarobić. Mogę z nim zrobić co mi się podoba. Nie musisz mnie lubić. Nie zmuszam do kupna. Nie zamierzam również pisać elaboratu na portalu ogłoszeniowym. Ja wiem dokładnie jakie wady ma mój samochód, co ma do zrobienia. I te informacje przekażę ewentualnemu nabywcy. Uważam, że takie informacje też są coś warte. Bo można kupić za 12 koła AR z za Odry od handlarza i nie dowiedzieć się nic więcej niż standardowe: "niebity", "pierwszy właściciel", "garażowany", "oryginalny przebieg" i jeszcze, że holender czy niemiec - oczywiście rocznik coś około 1940 - płakał jak sprzedawał.

Szczepan, wyluzuj bo jajko zniesiesz i bedzie głupio. Jeżeli wystawia za niższą kwotę niz wartosc rynkowa, to chyba adekwatnie do stanu, wiec w czym problem? Gdyby wystawial za kwote x2 i pisał ze troche do wymiany- to byłoby dziwne. Wszyscy na tym forum oczekują stanu salonowego, bo jak nie to od razu lincz. Kupujesz to auto? Nie? To sie nie domagaj i stan techniczny pozostaw do zweryfikowania zainteresowanym. Tyle ode mnie.

Ładnie powiedziane. Dziękuję.
Moine.

[jersey]

Wiadomo, że jak niższa cena to i stan pozostawia do życzenia. Na to chyba każdy bierze poprawkę?

Nie bardzo rozumiem takiego spinania się. Wiadomo, że jakby ktoś miał nie wiadomo jak odpicowaną to by za 7 koła nie sprzedawał. Pojechać, sprawdzić i kupić albo nie. A jakby ktokolwiek rzetelnie wypisywał w ogłoszeniach co jest do zrobienia w nastoletnim aucie które nie było oczkiem w głowie fana marki (takiego prawdziwego) to nigdy by takiego samochodu nie sprzedał. Nawet za grosze.

[Szczepan]

Okaże się jak ktoś z forum kupi i napiszę co to TWOJE cudo było warte

Pozdrawiam i powodzenia w sprzedaży

[Karol147]

Tak.

A no to wiem która, nawet zastanawiałem się czy nie jechać jej zobaczyć

A wracając do tematu to wiem, że za takie pieniądze nie kupię Alfy w idealnym stanie i dlatego interesuję się też tymi ogłoszeniami gdzie cena jest dość niska, koło 7tyś. Bo jeżeli będę dokładnie wiedział co jest do zrobienia i wystarczy wtedy oszczędności na pakiet startowy i te naprawy to czemu nie?

[Adamss]

Darek spoglądasz czasami na priva?

[Karol147]

Tak, ale ja szukam Alfy 147...

[Szczepan]

Weź pod uwagę, ze często ludzie kupują auta za niższa kasę ale chocby nie wiem ile zainwestowali to dane auto nigdy nie będzie w takim stanie jak byś kupił egzemplarz droższy bez pewnych wad. Nic np nie zrobisz, jeżeli auto jest powypadkowe, a ta za 6900 juz była malowana i ciekawe tak na prawdę w jakim stopniu, bo sprzedający w ogłoszeniu juz zasłania się, ze on robił progi a nie wie jak reszta. Druga sprawa jest np przebieg, którego nie zweryfikujesz na 1000%. Jeżeli właściciel udostępni Ci numer VIN, sam osobiście przeswietle w serwisowce Alfa Romeo ten samochód i podam Ci ostatnia wizytę w serwisie, historie napraw itd Dlatego czasem pomysl ile mozesz zyskać a ile stracić. W tym kraju nikt nie sprzedaje dobrego auta za pol ceny. Przemyśl to sobie.

Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[Szczepan]

Z drugiej strony kto w normalnej 147 z 2002 r robi progi? Musiała być tego jakas przyczyna...

Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

[Karol147]

Weź pod uwagę, ze często ludzie kupują auta za niższa kasę ale chocby nie wiem ile zainwestowali to dane auto nigdy nie będzie w takim stanie jak byś kupił egzemplarz droższy bez pewnych wad. Nic np nie zrobisz, jeżeli auto jest powypadkowe, a ta za 6900 juz była malowana i ciekawe tak na prawdę w jakim stopniu, bo sprzedający w ogłoszeniu juz zasłania się, ze on robił progi a nie wie jak reszta. Druga sprawa jest np przebieg, którego nie zweryfikujesz na 1000%. Jeżeli właściciel udostępni Ci numer VIN, sam osobiście przeswietle w serwisowce Alfa Romeo ten samochód i podam Ci ostatnia wizytę w serwisie, historie napraw itd Dlatego czasem pomysl ile mozesz zyskać a ile stracić. W tym kraju nikt nie sprzedaje dobrego auta za pol ceny. Przemyśl to sobie.

Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

Oczywiście masz rację, auta powypadkowego wolałbym uniknąć, miałem na myśli auta który nie były bite, ale po prostu jest coś zepsute, coś trzeba wymienić itp. Ogłoszenia gdzie Alfa jest wystawiona za śmiesznie małe pieniądze a w opisie wszystko super, wygląda jak nówka, omijam szerokim łukiem

[molten]

Weź pod uwagę, ze często ludzie kupują auta za niższa kasę ale chocby nie wiem ile zainwestowali to dane auto nigdy nie będzie w takim stanie jak byś kupił egzemplarz droższy bez pewnych wad. Nic np nie zrobisz, jeżeli auto jest powypadkowe, a ta za 6900 juz była malowana i ciekawe tak na prawdę w jakim stopniu, bo sprzedający w ogłoszeniu juz zasłania się, ze on robił progi a nie wie jak reszta. Druga sprawa jest np przebieg, którego nie zweryfikujesz na 1000%. Jeżeli właściciel udostępni Ci numer VIN, sam osobiście przeswietle w serwisowce Alfa Romeo ten samochód i podam Ci ostatnia wizytę w serwisie, historie napraw itd Dlatego czasem pomysl ile mozesz zyskać a ile stracić. W tym kraju nikt nie sprzedaje dobrego auta za pol ceny. Przemyśl to sobie.

Sent from my Lumia 610 using Tapatalk

co Ci da sprawdzenie historii serwisu producenta w aucie 12 letnim? ile z takich bedzie mialo przeglądy dłużej niż 3-5 lat? Może ewentualnie trafisz że w 3 roku miało 100k przebiegu, a teraz ma 115k.

Nie deprecjonujcie każdego tańszego auta niż kupiliście Wy, kolega, czy kto tam jeszcze. Chłopak ma rozsądne podejście, tylko nie za wiele pieniędzy, co nie oznacza że się absolutnie nie da.