
Napisał
szerszeń
Fakty:
- auto zostało zakupione przez pierwszego właściciela (Włocha) w Italii, wydane fizycznie przez salon w okolicach Frankfurtu, może stąd brak FAP, nie wiem;
- wszystkie znane mi fakty wskazują na to, że nie ma filtra, zwracał na to uwagę również sprzedający;
- blue&me również jest, podobnie poducha kolanowa;
- zakupiłem od właściciela za pośrednictwem komisu, również włoskiego, ale w DE, auto ma więc niemieckie papiery i włoskie pochodzenie;
- cena zakupu była grubo powyżej średniej ceny sprzedaży (często po opłatach!) rodzynów z Płocka i Gniezna więc o czym w ogóle dyskusja dotycząca ceny;
- autem zajechałem po drodze do Darka, żeby spojrzał okiem fachowca - jedyny mankament, już tak mocno się czepiając to górny prawy wahacz, mieliśmy go nawet wymienić, ale zabrakło czasu, praktycznie zawsze zajeżdżam do Darka lub QBY, bo lubię wiedzieć, co mam w ręku, lubię szczególnie defetystyczne opinie QBY :-)
- konsolę chciałem wymienić, zajechałem nawet do carenzo, ale nie miał takich, których stan mi odpowiadał;
- xeno też mi się nie podobają, pisałem o tym nawet w ogłoszeniu, gdy było ono na AH, ale są i już, komuś nie będą odpowiadały, to sobie zdemontuje;
- swoją opinię o rodzynach opieram również na sprawdzaniu aut w komisach dla Alfaholików, ostatnio mniej, bo wprowadziłem kaucję dla zawracaczy dupy i to jest masakra, totalna masakra - 90% bolidów, które sprawdzałem to totalny szrot lub lewizna - generalnie jeżeli cena jest niższa lub równa temu, co jest na mobilu, to nie warto nawet marnować transferu na oglądanie zdjęć, jak to mawia bociek;
- "zjedzenie", polegało na odpowiedzi, "czy się dowartościowałeś?";
- wśród debilnych zapytań jakie dostałem była na przykład propozycja, żebym zrzucił kolektor i sprawdził klapy oraz zdjął EGR;
- sprzedaję również swoją Thesis i po prostu mam dość gołodupców, którzy kupując aktualnie najtańszą, sprawną, jeżdżącą limuzyne tej marki oczekuje stanu salonowego, o wywodach, że przebieg jest za duży (330kkm), to już nawet nie wspomnę;
- ogłoszenie jest konkretne, może trochę oschłe, ale takie ma być - generalnie wszystki auta, które przechodziły przez moje ręce były brane przez pierwszego oglądającego;
- jeżeli jest tu ktoś, kogo oszukałem proszę go wskazać, bo ja mogę wskazać takich, którzy wpłacili mi zaliczkę (rekordzista 70 tys. zł) i dostali dokładnie to, na co się umawialiśmy;
- miałem grubo powyżej 50 AR ze wszystkimi współczesnymi jednostkami, za wyjątkiem 2.0TB - liczę tylko takie, którymi jeździłem minimum miesiąc - mam więc pojęcie jak i gdzie zużywa się AR oraz jak powinna jeździć; bardzo daleko mi do poziomu Maćka, QBY, czy Darka, ale jakieś pojęcie mam.
I nazwij mnie k... jeszcze raz bucem!