Póki co skłaniam się ku TS, są nieco tańsze w zakupie, lepiej brzmią, mają lepsze osiągi itd. Kiedy jednak czytam Wasze negatywne opinie o TS zaczynam się zastanawiać czy aby to na pewno dobry wybór. Druga sprawa to jak pisałem na wstępie zdecydowanie większy wybór wśród Alf z dieslem od rocznika 2002, a chciałbym, żeby to było w miarę niewyeksploatowane auto.
a ja ci szczerze polecam TS. najlepiej zacząć od 1,8 - silnik żwawy i można uzyskać satysfakcjonujące spalanie.
o jakich negatywnych opiniach mówisz?
Moja eks:
Alfa Romeo 156 1,8 TS CF2 1999
159 to raczej 2.4 jtd a papierowe osiągi TS-a nie dają pełnego obrazu z codziennej jazdy![]()
155 1.8 TS 16V - kręci wysoko
166 2.4 JTD 10V - moc turbo, 146ti 2.0 TS 16Vhttp://www.youtube.com/watch?v=gjSVk...feature=relmfu
Nie rozumiem tej wypowiedzi. Diesle są droższe w zakupie bo obciążone są większym podatkiem, ekologicznym. Trują bardziej srodowisko po prostu. A droższe w utrzymaniu, bo wymiany i części są do nich droższe. O co więc Ci chodzi? Na zachodzie zdecydowanie więcej aut jeżdzi na benzynie i to potwierdza wszystko, co napisałem.
'
Kupiłem benzynę bo tak chciałem, nie zraża mnie wysokie zużycie paliwa bo o nim wiedziałem jeździ mi się super bo to Alfa itd....Nie wiem po co te dywagacje niech każdy jeździ tym czym chce i na co go stać. A tak naprawdę, zawsze właściciel ropniaka będzie zazdrościł właścicielowi benzyniaka dźwięku a właściciel benzyniaka ropniakowi zużycia paliwa i tyle w tym temacie..
Wybacz kolego, ale guzik prawda, nie wypowiadaj się proszę w imieniu innych. Sam wybrałem silnik diesla głównie z powodu jego charakterystyki pracy (moment obrotowy!) i oczywistego faktu, że to są znacznie bardziej udane jednostki napędowe od TS-ów. Odpowiada mi moc dostępna niemal zawsze kiedy zechcę, bez redukowania i kręcenia silnika do 5k rpm - co kto woli. Oczywiście o połowę niższy koszt paliwa był także niepodważalną zaletą. Dorabianie sobie teorii o prawdziwych Alfach wyłącznie z silnikiem benzynowym jest dla mnie co najmniej śmieszne (szczególnie jak do tego jeszcze LPG dojdzie)![]()
To może ja się obiektywnie wypowiem z racji, iż miałem 156 1.8 TS w LPG, a teraz mam 156 1.9 JTD.
Otóż sprawa ma się tak, co do benzyny to kultura pracy jest niepodważalną zaletą, awarii żadnej nie miałem jednak pękający pasek rożrządu śnił mi się po nocach. Oczywiscie wszystko wymienialem na bierząco. Komfort jazdy też był nieco lepszy Diesle mają jednak swoje drgania itp. Miałem tam wrzuconą włoską sekwencję BRC. Nie sprawiała problemu, autko paliło na niej ok 8 L gazu ALE..! Nim sekwencja zacznie dzialac auto musiało sie rozgrzac na benzynie co wpędzało w dodatkowe koszty gdyż benzyny paliła znacznie wiecej.
Teraz Diesel co prawda dźwięk silnika i jego kultura pracy jest gorsza, ale ma to cos czego nie ma 1.8 TS MOMENT OBROTOWY dostępny juz od samego dołu, co skutkuje mniejszą częstotliwoscią machania gałką zmiany biegów. Co do awaryjnosci dieslem też już sporo zrobiłem i też nic sie nie zepsuło. Muszę jednak przyznać, że dieslel jest trochę bardziej skomplikowany i trzeba mieć na uwadze więcej podzespołów.
Jeśli chodzi o koszty eksploatacji to wcale diesel nie jest droższy. Rozrząd (w TSie częsciej), olej, filtry itp są w podobnych cenach. Swiece w dieslu są 4 a w TSie 8 co daje mniej wiecej podobny koszt wiec nie wiem w czym diesel jest taki drogi jesli chodzi o materialy eksploatacyjne. Dwumas i turbina no cóż te podzespoły wymienia się przy sporym juz przebiegu.
Poza tym diesle są o wiele droższe od benzyniaków i to nie tylko jeśli chodzi o AR, popatrzcie na VWeja, Audi, BMke czy inne zachodnie samochody.
Jeśli miałbym zamienić diesla to tylko na silnik w układzie V
Pozdrawiam![]()
Ostatnio edytowane przez Chrzanu ; 05-09-2010 o 13:22
Bo samochód to nie wszystko
Dobre pojęcie o zapatrywaniach producentów na przyszłość w silnikach daje TEN nius (swoją drogą brzmi totalnie groteskowo, ale z drugiej strony w Clio F1 nie będziemy musieli rezygnować z tylnych siedzeń)
Liczymy oczywiście na 1.6 TB np. 400 KM z Ferrari w Giulii GTA![]()
Moja ex - teraz u kolegi "szybka"...
Hmm nie wiem czemu groteskowo. W latach 80-tych w F1 z litra pojemności potrafili wycisnąć prawie 1000 KM na okrążenia kwalifikacyjne. Ciekawy opis choćby tutaj http://www.gurneyflap.com/bmwturbof1engine.html