To tzw. bicie piany, tworzenie oczekiwania na coś wielkiego. No bo skoro TAK MOWIĄ, to znaczy, ze mają asy w rękawach, oferują produkt, ktory wstrząsnie rynkiem....
Blablanie zwykłe i tyle.
To tzw. bicie piany, tworzenie oczekiwania na coś wielkiego. No bo skoro TAK MOWIĄ, to znaczy, ze mają asy w rękawach, oferują produkt, ktory wstrząsnie rynkiem....
Blablanie zwykłe i tyle.
Kolego Kowalski, dobrze mówisz, ja wiem jak u nas jest z premierami nowych modeli. Uroczyste launche, wielkie premiery w luksusowych ośrodkach, auta odpicowane z bajóńskim wyposażeniem, a jak spojrzysz na cenę takiej, to oscyluje w granicach trzech cyferek przed tymi trzema zerami, a w podstawowej, "cywilnej" wersji dla zwykłego zjadacza chleba dają golasa i szyby na korbki![]()
Alfa jest jak prawdziwa piękna Włoszka - może być czułą matką i namiętną kochanką, ale jeśli przez chwilę ją zaniedbasz, może natychmiast stać się kapryśna...
30 tys. to i tak dużo. Sprzedaż w całej Europie jest na minusie, Fiat na -26%, czyli akurat tyle ile zabraknie do 40 tys. sztukWeź jeszcze pod uwagę to, że Giulietta jest dostępna od wakacji (i to też tylko na najważniejszych rynkach). Jak do tego wszystkiego dojdzie jeszcze USA, czyli rynek tak duży jak cała Europa (albo większy?) to może być niezły wynik.
Ostatnio edytowane przez Tuti ; 20-12-2010 o 16:04
Czy ja wiem?
http://www.acea.be/index.php/news/ne...71_in_november
"Brussels, 15/12/2010 - In November, demand for new cars fell by 7.1% in the EU, amounting to 1,069,268 units. From January to November, a total of 12,349,743 new cars were registered, or 5.7% less than over the same period last year. "
Z UK i Hiszpania translator źle przetłumaczył - tam jest na plus.
W Polsce jak w Europie - wszystkie marki Fiata na minusie poza Alfą: http://www.alfanews.pl/2011/01/13/sp...a-plusie-o-27/
40 tys. Julek sprzedanych, czyli cel na 2010 rok został osiągnięty: http://www.alfanews.pl/2011/01/17/sp...el-osiagniety/
brawo Sergio.
dzis w Rzeczpospolitej duzy wywiada z Sergio, mówi co i jak w ogóle.