dokladnie i z tego taka cena, super mysl techniczna a kiedys myslalem ze to projektanci alf przesadzaja. Objawy: ledwo jedzie, 0 wkrecania na obroty, wszystko powoli, jak depniesz zaraz sie dusi.
dokladnie i z tego taka cena, super mysl techniczna a kiedys myslalem ze to projektanci alf przesadzaja. Objawy: ledwo jedzie, 0 wkrecania na obroty, wszystko powoli, jak depniesz zaraz sie dusi.
Witam Wszystkich
To może dodam swoje pięć groszy do tego tematu,bo też miałem problem z przepływką w3.0. Pewien uprzejmy,znający się na rzeczy mechanior zaproponował tańsze rozwiązanie tj. przełożenie wkładu z przepływomierza od opla corsy C 1.2 pojemności,oczywiście orginalnego boscha(jak dobrze pamiętam numer wkładu to -GF31,a w alfie GF30) Za zamontowanie tego wraz ze skasowaniem błedu wzioł 400pln.Jeżdże z tym przepływomierzem piąty miesiąc i nie zauważyłem spadku mocy,v max też ta samaspoko jest!
Chińszczyznę sobie odpuść - technologia niestety kosztuje i nie bez powodu przepływka kosztuje, tyle ile kosztuje. Pół roku temu kupiłem oryginał za jakieś 500 parę zeta oryginał Bosch, chyba w Łodzi. I koniecznie wymień filtr powietrza wymieniając przepływkę.
Regeneracja to lipa, chyba, że robią to rzeczywiście fachury.
O jakiej Chinszczyznie mowisz bo chyba z obiegu wypadlem?
Też kiedyś wpadłem na ten artykuł i z ciekawości kupiłem taką przepływkę używaną z astry 1,7, nr wkładów ten sam jak w ar 156 2,5 v6 silnik śmigał znakomicie. Wybadałem również, że przepływomierz od astry nowy oryginał boscha można już wyhaczyć za 350 zł, w porównaniu do ok 650-700 za przepływkę do AR to jednak różnica znacząca.
Ten sam patent najprawdopodobniej stosują w jednym ze znanych warszawskich nieautoryzowanych serwisów AR. Kiedy do nich zadzwoniłem z problemem braku mocy od razu otrzymałem odpowiedź żę to najprawdopodobniej przepływka iże nowa bedzie mnie kosztowała 750, ale mogą mi również zamontować taki za 400 również nowy boscha...
Swoją drogą ciekawy sposób sprzedaży tego samogo produktu tylko w innym "opakowaniu" prezentuje bosch... Widać że prestiż posiadania alfy jest droższy niż "prestiż" posiadania astry