WybaczNapisał bimski
mialem na mysli stereotypowego wlasciciela
To wszyscy rozbieraliscie silniki po wymianie oleju? Odpowiedz kolegi amigas jest juz konkretym. A z kad inni alfacholicy wiedza ze mieli syf w silniku?
WybaczNapisał bimski
mialem na mysli stereotypowego wlasciciela
To wszyscy rozbieraliscie silniki po wymianie oleju? Odpowiedz kolegi amigas jest juz konkretym. A z kad inni alfacholicy wiedza ze mieli syf w silniku?
Tak, po pożarze samochodu został mi jedynie silnik. Rozbierałem.Napisał Remek
Nie kupuj z beczki. Skąd wiesz czy sprzedawca jest uczciwy i nie dolał tam innego tańszego oleju? Smiało tak mógł zrobić i nawet wymieszać pół na pól z Superolem po 4zł za litr takim do traktorów, a ty i tak byś się nie poznał.Napisał speedward
Ksiazke mozna by zapewne napisac :wink: . Znajomy sprzedaje oleje to czasem cos tam opowie, np. o tym jak to jeden mechanior ciagle u niego kupuje Gulfa i sprzedaje jako Mobil, a ludzie kupuja szczesliwi ze leja tanio najwyzsza jakosc :wink: . Nie zebym krytykowal jakies ogolne rozwiazania, sam kupuje z beczki, ale Agipa, wiec raczej male szanse na ew. przekret.Napisał tomkap
No nie wiem, chyba bym się poznał, zresztą to było by totalnie bezsensu. Facet handluje olejem w dużych ilościach, na tym ma dobry zarobek, poco miałby sie spalic na rynku fałszując olej. Zresztą, każdy olej ma inny kolor i zapach, nie mówiąc o gestości.Napisał tomkap
Ja nie wiem czy był syf w misce olejowej bo tam nie zaglądałem ale w rozrządzie nie było - sprawa dotyczy mojej poprzedniej Alfy tj 156 1,6 TS a auto zaraz po gwarancji miało zalewany półsyntetyczny castrol - natomiast mam inne spostrzeżenia - zmieniłem rozrząd z wariatorem i olej ( castrol 10w40) wariat zdechł po ok 14 tyś km ( zaczął terkotać przy rozruchu) przy przebiegu ok 20 tys od wymiany rozrządu zmieniłem wariator i poraz kolejny olej tylko tym razem na motul wtedy jeszcze 4100 - i tak zmieniałem co 10 tyś ( jak wcześniej) wariator przejechał 40 tyś i sprzedałęm auto z nieklekoczącym wariatorem - czy to wina oleju ?? może tak ! na wszelki wypadek od tamtej pory leje tylko motula.Napisał Remek
I jeszcze jedno z beczki to ja mogę ogórki albo kapustę kupić ale nigdy nie kupię oleju za mała różnica w cenie za duże ryzyko zakupu niewiadomo czego i do tego widmo zniszczenia silnika lub osprzętu ( turbiny) - nie warto
[ Komentarz dodany przez: AR_33: 2008-03-20, 08:17 ]
Piotr używaj przycisku EDYTUJ :wink: