_P4 w dniu 12.03.12 znowu nad ranem w miescie było "-" a przy naszym logistiku "- kilka" . Ciebie juz pod wieczó nie było w robocie . Jak wracałem A4 od Krakowa i wjeżdzałem na prologis tym pierwszym , nowym wjazdem ( od waszej strony ) natknąłem się na pana Astrą 3 który też na letnich gumach zdziwony przez łuk w las na grzyby z 50 metrów wleciał....Ja ze swojego "dużego" jak wyłaził to wywaliłem orła bo oblodzone było a zwłaszcza tam u nas w tym dole ( jak na grenlandii) także chopcyku uważojcie tam bo pogoda jesce zdradliwa hejjjjj