Na żadną nie zdecyduje się najpierw- albo zrobi od razu wszystkie możliwe języki, albo tylko "podstawowe".
Jeśli nie pracujesz w firmie produkcyjnej, to pewnie nie wiesz ile czasu (a zatem pieniędzy) kosztuje wprowadzenie nawet najprostszej zmiany. I nie mówię tu o kosztach zmienionej śrubki, tylko czasu na walidację, przepuszczenie przez procedury tej śrubki (księgowość, logistyka, finanse, linia, jakość....itd.). Ktoś musi poświęcić na to czas i trzeba temu komuś za to zapłacić.
Nikt nie będzie dodawał języków tylko z powodu, że gdzieś tam wzrosła sprzedaż o więcej procent niż zakładano i w związku z tym "w nagrodę" pojawi się język np polski. Tym bardziej, że wku**łoby to właścicieli kupionych już aut.
No chyba, że przy okazji faceliftingu.
Jeśli FCA poważnie traktuje swoje zamiary to z pewnością będą się ratować nawet tak małym rynkiem jak nasze i wklepią kilka słówek po polskiemu
P.S. czy Giulietta/MiTo mają komputer polski?
P.S.2 159 ma lektora polskiego dla B&Mczyli nie jest tak źle
P.S.3 Język angielski to nie jest język obcy. Więc problemu nie ma![]()