Sergio jest dobry w masówce, fiata faktycznie, stawiał na nogi. W markach wymagajacych czegoś wiecej, jest cieniasem. Cieniasem z wielką władzą. Cztery lata temu zapowiadał doklądnie to samo, co teraz, i równiez planował na najbliższe cztery lata.
Teraz robi to samo.
I jego profesjonaliźmie swiadczy fakt: podawał w wywiadzie, kilka lat temu, pół miliona aut docelowo rocznie, a po tygodniu Harald Wester ogłaszał, ze będzie to 400 tysięcy.
Bagatela

co to jest sto tysięcy aut.... Dziś alfa sprzedaje poniżej 40 tysięcy. To nie produkcja, to błąd statystyczny.

Sergio od lat sprzedaje nam bajki i wizje.
Nie produkuje jednak samochodów. Pod jego rządami sprzedaż alfy romeo spadła do najniższego poziomu od czasów przedwojennych.
Goła prawda, panowie.