Panowie mam pytanie... być może odgrzewany kotlet, ale czy warto bawić się podniesienie mocy w 1.9 jtdm o przebiegu 200 tyś (niepewnym)? Dodam tylko, że samochód sprawuje się bardzo dobrze według mnie, choć nie jestem mechanikiem. Silnik ładnie cyka równiótko. Dynamika jest właściwa jak na 150 KM. Samochód już trochę kopci jak się gaz wciśnie mocno. Turbinę już zdążyłem zregenerować, bo gwizdała. Jak z resztą podzespołów? Czy po takim "tuningu" sprzęgło wytrzyma? Czy może też trzeba je od razu wymieniać? Chodzi mi po prostu o ogólną wycenę ile może całościowo kosztować taka zabawa? Dodam, że interesowałoby mnie podniesienie głównie momentu do jakichś 400 i moc może do 180, chociaż te wspomniane wyżej 200 KM też nieźle wygląda. Może wtedy nie kusiła by mnie zmiana samochodu.