Jechałem V6, nawet paroma. V8 też. I nadal ich nie lubię. A elektryki są generalnie najlepsze do każdego rodzaju jazdy. Ech, dorwać taką Telsę S...
Jechałem V6, nawet paroma. V8 też. I nadal ich nie lubię. A elektryki są generalnie najlepsze do każdego rodzaju jazdy. Ech, dorwać taką Telsę S...
Nie rozumiem takiego podejścia Tomaz . Dla was ,posiadaczy v6 niepojęte jest jak ktoś może wolic diesla niz to v6.
Miałem 3.0 w manualu ,uzytkowalem codziennie nie tak jak większość tutaj z forum w formie wycieczki raz w roku na zlot czy w weekend na myjnie i myślę że poznałem wszystkie za i przeciw . I szukając kolejnej alfy jednak wybrałem diesla o dziwo i nie budzę sie co rano z tęsknotą za v6.
Silnik mega ,dźwięk ,cisza na postoju ( choć ts pracuje ciszej) ,wielka elastyczność w v6 kontra dźwięk mega ,duża elastyczność i absurdalne kopnięcie w plecy kiedy tylko sie chce w 2.4 . Co kto lubi.
I wogole nie potrafię zrozumieć dlaczego diesel z założenia jest uznawany za ten gorszy ,plebejski silnik. Silnik jak silnik ,wypada nam sie cieszyć ze mozna jeszcze wybrać co dla kogo lepsze bo nie dlugo za nas wybiorą ekoterrorysci.
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 30-08-2017 o 11:35
DBo jest gorszy. Pod każdym względem , poza kosztami paliwa, pod każdym.
Reszta to nazywanie różnic, zaletami.
Jersey, ze nie dostrzegasz tych różnic w reakcji na gaz, zalet zakresu obrotów szerokiego, zastosowania skrzyni biegów czy naturalnego świetnego dźwięku w górnym rejestrze i nazywasz go wyciem? To nie znaczy ze te cechy nie istnieją. One tam są.
A klekot klekocze, postój to czesc użytkowania auta.
Zreszta - spoglądając ba dowolne marki i uznane kolekcjobersko wozy - są tam diesle? Z jakichś powodów nie.
- - - Updated - - -
Aha, a V8 w wydaniu Ferrari to juz w ogóle. Az ciarki przechodzą na samo wspomnienie![]()
Dlaczego niepojęte? Niepojęte dla mnie jest pisanie, że JTD ma "dźwięk mega" równy dźwiękowi Busso. No sorry... ja przyznaję, że dźwięk JTD/JTDM jest naprawdę fajny (jak już jedzie), ale bądźmy obiektywni - fajny w porównaniu do 4-cylindorwców i ogólnie diesli. Do V6 Busso nie ma startu. Takie są fakty. Tak samo jak Busso nie ma startu do V8 AMG czy Mustanga. No nie ma, mimo że w swojej klasie (V6 bez turbo) jest wybitny.
To mniej więcej tak, jakbym napisał, że wolę jeździć na LPG niż na Pb, bo nie muszę patrzeć na spalanie, mam większy zasięg łaczony (Pb+LPG) oraz szybciej mi się auto zimą nagrzewa ze względu na wyższą kaloryczność gazu![]()
Prawda jest taka, że jeździłem na LPG, bo było taniej. Koniec kropka.
Jeśli ktoś jeździ dieslem, bo jest taniej, bo lubi kop w plecy od turbo i duży niuton, to niech napisze że tak właśnie jest. Ale nie piszcie mi tu proszę o mega dźwięku, wyjących benzynowcach V6 albo małym zakresie użytecznych obrotów, bo to zakłamywanie rzeczywistości.
I żeby nie było - osobiście wolę V6, ale nie uważam 2.4JTD za "gorszy" silnik. To bardzo fajna jednostka i świetnie daje radę po programie w 166.
A to że napisałem o Jerseyu "niereformowalny" to odbicie jego poglądów: jego ideałem jest Tesla S. Dokładnie przeciwny biegun niż ogól petrolheadów, dla których silnik musi zaryczeć i powinien mieć jak najwięcej cylindrów![]()
166 2.5V6 CF2 Sportronic była | 166 3.0V6 CF3 Sportronic @ 241KM / 291Nm jest
Moja 166 Grigio Chiaro: http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ml#post1222435
Więcej Alfy: https://www.youtube.com/channel/UCA7...kh5YZ4Hy4vTsew
Szybkie daily: https://www.forum.alfaholicy.org/prz..._s5_tomaz.html
Jak zwykle kończy się na magicznym dźwięku i zakresie obrotów. Skracając: V6 jest zajebista bo jest zajebista i jest niezła na tor. A diesel jest gorszy, bo to diesel i nie nadaje się do wyścigów, a w ogóle klekocze. A jak ktoś twierdzi inaczej to jest motoryzacyjnym ignorantem.
To ja już wolę być ignorantem i mieć ten lepszy silnik pod maską
Mnie też przechodzą. Z obrzydzenia. I nie przypominaj mi V8 bo muszę tego cholerstwa codziennie słuchać. Co prawda Forda, a nie Ferrari, ale nie wiadomo co gorsze.Aha, a V8 w wydaniu Ferrari to juz w ogóle. Az ciarki przechodzą na samo wspomnienie![]()
To nie zadna magia, to jak najbardziej odczuwalne sprawy.
Nie chodzi o wyscigi. No zastanówmy sie , czemu nie są poszukiwanymi jako nawet nie kolekcjonerskie, ale jako tzw weekendowe auta- diesle. Nawet R5 czy 6 jak w bmw, czemu stare Mki jak na lekarstwo występują a diesli w brod i tanio?
Bo nikt do nich diesla nie wkładał, bo w czasach starych Mek nie było diesli zapewniających sensowne osiągi, bo M w ogóle mało produkowano? Bo z benzyną jak z RWD - mają status jedynych słusznych co wcale nie znaczy że tak jest? Taki moto-snobizm. Bycie miłośnikiem motoryzacji z automatu zobowiązuje do trzech rzeczy: twierdzenia że benzyna to jedynie słuszne paliwo, zachwytów nad odpowiednim silnikiem (innym dla każdej marki) i nabijania się ze Skody![]()
No i rzecz jasna pluciem przez ramię na samo wspomnienie elektrycznego napędu![]()
Ostatnio edytowane przez jersey ; 30-08-2017 o 14:43
Z dupy porownanie. M-ka do diesla.
Twoje porownanie z dupy to ja mam inne.
Porównaj sobie ceny np. mercedesa w123 . Ile warte i co jest bardziej poszukiwane.Diesle 3.0 czy benzyny 2.3 np.
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 30-08-2017 o 15:21
Typowe po tylu latach moze być ubywaniegdxiesniewiadomogdzie chlodziwa. A miejsc tych jest sporo. Ale to trzeba pojeździć żeby zauważyć przed zakupem trudno. Moze nie docierać na gore silnika ciśnienie oleju bo oringi na pompie kruszeja z wiekiem. Wytarte walki rozrządu nie wiedzieć czemu. Tylko trzeba tam zaglądnąć bo każdy uważa ze nie dityczy Cewki. To z pamięci z ok 200tys km vkami
Jarek1986 żadne z dupy. Z dupy to talie prymitywne słownictwo.
Mowa o alfie 156 , vki czasem ktos na weekendowa szuka jak założyciel tematu. Diesla? Nie
Jersey nie zaden snobizm. Ja np ze sprz audio mógłby miec mono 1 glosnik. Ale przyjmuje do wiadomości ze j as kies bose cz hk czy co dsp sa lepsze. Nie potrzebuje ich, ale one SA lepsze.