Mi osobiści nie odpowiada mieszkanie w akademiku czy jakimś podrzędnym motelu, tak jak nie mam zamiaru gonić po mieście za śniadaniem, jak można by było skołować szwedzki stół. Pewnie ja i tak na śniadanie wypiję kawę i wyjdę na papierosa, lecz dla wspólnego dobra jestem gotów za to zapłacić. Ale taką obiadokolację pewnie bym spałaszował a później jakiś wypad wieczorny.
Co do tej całej sondy to ja myślę że jest trochę źle przeprowadzona, bo albo się daje konkretny wybór: to za tyle a to za tyle i sprawdza która opcja się bardziej podoba albo się sprawdza oczekiwania uczestników takiego wypadu i na koniec się im mówi że to tyle będzie kosztować i kto jedzie niech wpłaca zaliczkę. A teraz jest do wyboru kilka opcji cenowych i każdy się wypowiada co by chciał, tak więc Jasiu K. mówi że on chce wydać 200zł i mięć tygodniowy wypad bez posiłków bo będzie w pokoju na koju smutniak z betonem zarzucał, na to Marysia W. chce wydać 500zł w 3 dni i zjeść normalne posiłki w ciekawym miejscu.
Tak więc Tuti za dużo możliwości wyboru wprowadza chaos. Podaj więcej konkretów i mniej możliwości wyboru to wtedy ten kto będzie miał jechać to pojedzie bo na razie to ta debata jest o niczym.