I tak z byle pierdoły rodzi się problem
Niech najlepiej każdy spróbuje tych wahaczy jakie uważa, a z czasem sam sobie wyrobi opinie na ich temat.
Wrzućcie na luz, w końcu każdy z Was to Alfaholik i to się liczy, a nie który wahacz lepszy - każdy za swój ewentualny zły wybór i tak sam zapłaci.
raczej bym tak nie napisał i wbrew temu co piszesz nie wiem o co chodzi. A co do jazdy to uważam że diesel głownie do tego służy ( cyt.jazdy jak niemiecki emeryt), a moja praktyka wzgledem 156 jest tylko taka że paroma sztukami jeździłem chwile i to tyle .Natomiast w 166 mam nieco więcej praktyki i więcej lub mnie próbowałem każdego silnika z każdą skrzynią i mimo znacznych różnic w masie ( jtd w dowodzie 1490 ,jtdm w dowodzie 1650 ,v6 w dowodzie 1635 ) różnic poza faktem innch nastaw zaiweszenia w autach cf3 nie dostrzegam . Jak równierz nie dostrzegłem różnic w trwałości wahaczyNapisał kamko25
Jeśli już rozmawiamy o szybszej jeździe to powinieneś wiedzieć, że nigdy się nie dodaje gazu wchodząc w zakręt. Wręcz przeciwnie, w zakręt trzeba wchodzić z nogą na hamulcu żeby właśnie dociążyć przód a pedał gazu wcisnąć dopiero po minięciu apeksu. W tym momencie cięższy silnik nie stanowi problemu a wręcz zaletę. I nie widzę tu związku masy silnika ze zużyciem wahaczy. Powiedziałbym wręcz, że jest odwrotnie, bo bardziej dociążone zawieszenie pracuje stabilniej.
brawo Numberuno choć według mnie przed wejściem w zaket ,aby dociążyć przód wystarczy zdjąć nogę z gazu nie trzeba od razu hamować
Koledze kamko25 raczej chodziło o jacek83 ale mniejsza o większość. Temat wahaczy przerabiany był tyle razy że nie wiem czy jest jeszcze o czym pisać.
Kolego, uważaj z tym hamowaniem w zakręcie. Jest to podstawowy błąd wyścigowy - prędkość wytracasz przed zakrętem. Hamując w zakręcie powodujesz odciążenie tyłu, czyli prowokujesz nadsterowność. Przesadzisz i jedziesz tyłem do przodu.
Problem o którym piszesz nie dotyczy "normalnego" ruchu, bo nikt nie powinien poruszać się z prędkościami przy których zaczyna być ważny aktywny balans. Jest to raczej zawsze mocno ponad ograniczeniami na drogach. Jeśli już dyskutujemy o technice pokonywania zakrętu, to idealnie jest wytracać prędkość do 1-ej fazy wejścia w zakręt, a następnie po chwili jazdy na neutralnym, w skrócie napiszę, balansie - naciskamy gaz i wychodzimy z zakrętu dociążając tylną oś, co powoduje stabilizację toru jazdy. Zbyt wczesne dodanie gazu spowoduje w Alfie podsterowność i wyjazd przodem. Weź V6, wyłącz ASR i sprobuj sam
Ogólnie - nie hamujcie w zakrętach, lecz przed.
pozdrawiam tych szybszych
Nigdzie nie napisałem, że należy trzymać wciśnięty hamulec aż do momentu minięcia apeksu. Puszczam go mniej więcej równocześnie z pierwszym ruchem kierownicy po czym delikatnie już kładę nogę na gazie żeby utrzymać stałą prędkość i wciskam gaz dopiero na wyjściu.
Trochę dłużej przytrzymuje hamulec jadąc motocyklem, gdyż delikatne ugięcie zawieszenia z przodu pomaga mi w pierwszej fazie złożenia. A jeżdżę wykorzystując te techniki cały czas zarówno samochodem jak i motocyklem bo taka właśnie jazda sprawia mi frajdę. I wcale nie trzeba tu jakoś potwornie przekraczać prędkości bo widząc trochę dłuższą prostą włączam zwykle tempomat w okolicy stówki i tak sobie pyrkam do kolejnego łuku/zakrętu.
Dołącze się do tematu i zapytam czy miał ktoś do czynienia z wahaczami górnymi flennor http://allegro.pl/wahacz-przedni-pra...678768613.html oraz Stenberg http://allegro.pl/wahacz-alfa-romeo-...717480220.html .
gdzie kupowaliście veme ? Allegro ? podobno mozna natrafic na podróbe i dlatego pytam.
Tak, zdarzają się podróbki.
Szczególnie te wyjątkowo tanie rzeczy bywają trefne, drugiego gatunku, z wadliwej serii itd.
A co do głównego wątku - polecam TRW.
-------
Autosklep24 zaprasza na zakupy. Dla Forum rabat 10% na hasło "alfaholicy".
W przypadku nagłej potrzeby rozmowy ze sprzedawcą
proszę dzwonić 792 465-368
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
