Rozmawiałem z właścicielem, który jest trzecim właścicielem w Polsce auto sprowadzone. Jeździ Alfą od stycznia 2015 za wiele nie potrafi powiedzieć na temat auta. W piątek jak czas pozwoli będę chciał podjechać i zobaczyć czy jest tak pięknie jak na zdjęciach... Ponieważ ma to być auto dla żony zastanawiam się czy inwestować w tą czy może nie w 156 z 2000 r. którą sprzedaje alfaholik z Łodzi najgorsze w tym wszystkim jest to że auto mu się podobać mojej drugiej połowie a to może być kupowanie bardziej oczami niż rozumem...
Byłem widziałem, auto przód cały ma malowany mierzyłem a po za tym łuszczy się lakier bezbarwny na błotnikach. Wnętrze mocno zmęczone ma na desce 166 000 celowałbym w okolice 300 kompa nie podłączałem bo szkoda mi było już czasu auto jak to mówi mój kolega na całe życie (nie do sprzedania). Na zdjęciach wygląda lepiej niż na żywo. Chłopak, który sprzedaje nie do końca ma świadomość co ma i ile może kosztować wyprowadzenie na prostą tak zmęczonego auta