Po moim ''krotkim i marnym'' doswiadczeniu - sam nie wiem co myslec, kupilem swojego GT z 2006 od alfaholika - z 269k przebiegu, domyslam sie, ze za rok jak dobije juz do 300k ( aktualnie 283 ) - to sprzedaz bedzie graniczyla z cudem, a sam wlozylem juz w GTka grubo ponad 7k przez pol roku :x ( czego nie zaluje, bo jakosc jazdy jest nie do opisania <3 ) - a jeszcze czeka mnie lakierka i wymiana amorow przed wakacjami. Najbardziej sie boje jednak, ze padnie turbina, wtedy to juz RIP - ceny sa masakryczne

jakby miala mniejszy przebieg to moze i bym sie nie martwil, ze niedlugo cos jeszcze bedzie padac

ale mam nadzieje, ze narazie skoncza sie wydatki
