Takie tam z FB Alfy
"W dniu 12 października 2018 roku odebrałem od Państwa samochód Alfa Romeo Stelvio QV, które zostało sfinansowane przez mleasing. Samochód był fabrycznie nowy - bez przebiegu.
Przy odbiorze zapytałem Pana co to auto jest tak źle spasowane. Ale nic Pan nie odpowiedział. Dodatkowo od samego początku wydawało mi się, że jest problem ze zbieżnością, bo kierownica w aucie była lekko odchylona w lewo, co potwierdziły późniejsze badania. (brak zbieżności zarówno na przedniej jak i tylnej osi)
Po tygodniu użytkowania tj. 19 października przyjrzałem się dokładnie i stwierdziłem, że auto ma ślady naprawy blacharskiej. Ten fakt zgłosiłem mailowo dnia 22 października leasingodawcy. Leasingodawca po obejrzeniu przesłanych przeze mnie zdjęć stwierdził, że istnieje takie podejrzenie i zaprosił mnie do swojego rzeczoznawcy. Dnia 24 października została dokonana ekspertyza zgodna z przesłanym załącznikiem.
Z informacji uzyskanej of FCA, auto przyjechało z fabryki sprawne i przebywało u Państwa od lipca 2018 roku.
Podsumowując - sprzedali mi Państwo auto jako nowe, które ma ślady napraw blacharskich, do tego wykonanych niechlujnie. W związku z tym zwracam się z żądaniem wymiany samochodu na nowy wolny od wyżej wymienionych wad."
Podobno dealer z Wawy
