Obejrzałem z ciekawości i... Dziwny ten człowiek. Chce samochód weekendowy, widzi toporność w maserati, a w bmw e24 nie. Inna sprawa, że w bmw jest automat, co dla mnie przekreśla samochód 'dla funu'. Na jego miejscu brałbym maserati, zdecydowanie. No ale takim by się nie polansił, bo mało kto rozpozna co to za wozidło.