Polerka Belli

[Strzala_1]

Większość lakierów składa się z dwóch warstw (kolor i clar) polerujesz normalnie takm jak pisała Majka, polerowanie ma na celu likwidację nierówności i zmatowiałej warstwy. Co do czerwonego lakieru, to często zdaża się, że bardzo szybko blakną i to w sposób nierównomierny.

dokładnie tak jak napisał AR 33
poleruje się zawsze warstwę zewnętrzna innej opcji nie ma a co do koloru czerwonego to dodam jeszcze ze jest to jeden z najbardziej trudnych kolorów przy cieniowaniu po jakiejś stłuczce czy innym zdarzeniu, jest wręcz prawie nie możliwe żeby dopasować kolory i za jakiś czas to się nie ukazało innym odcieniem

[Majka]

Dodam tylko, że ze względu na tą dwuwarstwowość zaprawki robimy zawsze po polerce - nigdy przed!

[Strzala_1]

Dodam tylko, że ze względu na tą dwuwarstwowość zaprawki robimy zawsze po polerce - nigdy przed!

zależy jakie zaprawki masz na myśli jesli jest to delikatny odprysk od kamienia to najpierw zaprawka dość gruba potem podczas polerki się wyrówna z właściwym lakierem i efekt tak jakby nic tam nigdy nie było

choć ja i w ogóle się nie zgodzę ponieważ po każdej naprawie lakierniczej trzeba polerować by wyrównać lakier i usunąć nierówności co nie będzie miało miejsca po polerce

żeby zaprawka sie trzymała po polerce potrzebne jest zmatowanie powierzchni zęby nie była gładka i zaprawka nie odpadała przez co dane miejsce będzie matowe i ponownie potrzebna jest polerka mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi mi

[Majka]

Ale Ty piszesz o profesjonalnych zaprawkach. A ja o takich malutkich. Zaprawki poważne to zgoda - robota długa i pracochłonna, nie dla mnie - raczej dla rlakiernika. Do takiej profesjonalnej - to najpierw fakt należy usunąć, np.: korozję i przygotować podłoże, następnie natryskiwana jest baza (czyli ta nasz pierwsza warstwa - kolor). Dalej położenie lakieru bezbarwnego (nasza druga warstwa), następnie cieniowanie specjalnym rozpuszczalnikiem i na końcu polerowanie. Wada - to trochę kosztuje u fachowca, a samemu to już nie tak łatwo...

Mnie chodziło o takie malutkie, prawie niewidoczne, bez rdzy i pęcherzy - wtedy po polerce można delikatnie pędzelkiem nanieść lakier zaprawkowy. I nie jest to cudo, ale mniej widać... Ja tak robiłam i nie odpadło. Ale kto wie może odpadnie...

[Strzala_1]

Mnie chodziło o takie malutkie, prawie niewidoczne, bez rdzy i pęcherzy - wtedy po polerce można delikatnie pędzelkiem nanieść lakier zaprawkowy. I nie jest to cudo, ale mniej widać... Ja tak robiłam i nie odpadło. Ale kto wie może odpadnie...

następnym razem pędzelkiem takie miejsce troszkę grubiej i potem polerować wtedy będzie je sio lepszy efekt tylko z tym miejscem ostrożnie bo będzie to sama baza(kolor) bez lakieru wiec łatwo się ściera podczas polerowania ta nasza zaprawka