poziom płynu chłodniczego zawsze sprawdza sie na zimnym
poziom płynu chłodniczego zawsze sprawdza sie na zimnym
Nie będę się wymądrzał, ale z tego co wiem to w zależności od tego czy sprawdzamy na zimnym czy na ciepłym, to poziom płynu powinien zawierać się między oznaczeniami min -max. W Giulii na zimnym silniku mam min. a na rozgrzanym jest max, więc jeśli na zimnym dolałbym do maxa, to pewnie po rozgrzaniu zaczęło by wyrzucać nadmiar płynu przez korek.
zobacz jak wygląda zbiornik wyrównawczy w Giulii - jest wielki a płynu jest niemal na dnie- właśnie po to aby go było więcej po rozgrzaniu. Pierwsze słyszę aby poziom płynu sprawdzać na ciepło. Nigdy o czymś takim nie słyszałem.
Czy ktoś miał taką sytuację? Zatrzymuje się przed przejściem i czekam aż pieszy przejdzie. Puszczam hamulec i dodaje gazu ale nagle pojawia się rowerzysta więc mocno w hamulec. Czuję, że samochód się nie zatrzymuje, ABS na przednich kołach szaleje i w końcu je blokuje. Sunę się powoli do przodu po asfalcie akurat z większą ilością piachu niż zwykle (budowa w okolicy). Cud, że w tego rowerzystę nie przyłożyłem. Byłem w szoku i nawet nie wiem co zrobiłem, że się zatrzymałem. Chyba puściłem hamulec i za następnym naciśnięciem się zatrzymałem. Wynika z tego, że hamulce na tylnej osi nie zadziałały. Żadnych błędów, dźwięków itp.
Nie to, że szukam teraz jakichś rozwiązań. Nic mnie już w tym samochodzie nie zdziwi. Tak tylko pytam...
Oś czasu: 147 2.0 TS Selespeed, 156 2.0 TS Sportwagon, 156 2.0 JTS, Giulietta 1.4 MA TCT, Giulia Super 2.0T, Stelvio Business 2.0T
- - - Updated - - -
Co nie zmienia faktu, że na rozgrzanym silniku poziom płynu nie powinien przekraczać oznaczenia "max" i wielkość zbiornika nie ma nic do rzeczy. Jakiś inżynierek z jakiegoś powodu tak to zaprojektował, że zbiornik jest duży, a oznaczenie maksymalnego poziomu jest w tym miejscu w którym jest. Z moich osobistych obserwacji w giulii wynika, że gdy poziom płynu na zimnym silniku jest równy z oznaczeniem minimum, to na rozgrzanym sięga minimalnie powyżej max. - czyli jest ok. A po za tym kontrola płynu na rozgrzanym silniku to nic dziwnego, oczywiście odkręcanie korka, czy też dolewanie jest raczej nie wskazane, ale znowu kiedy napełniasz układ od zera i uruchomisz silnik aby się obieg odpowietrzył, jego poziom w zbiorniczku się obniży, a płyn się zagrzeje to co czekasz znowu aż ostygnie do zera? Raczej należy uzupełnić kiedy silnik osiągnie temperaturę roboczą i to właśnie po to aby na rozgrzanym silniku płynu nie było zbyt dużo.
Ostatnio edytowane przez Gregor-Wrocław ; 26-04-2021 o 14:42
Sprawdzałem na zimnym, dolałem do poziomu max (weszło może 150 ml). Za parę godzin zejdę do garażu, bo teraz auto ciepłe i jeszcze raz sprawdzę ile płynu jest w zbiorniczku jak już silnik ostygnie, a ile będzie jak go odpalę. Zbiornik jest dość duży, więc nawet jeżeli płynu będzie ciut powyżej max to chyba nic złego się nie powinno stać, w jakiejś skrajnej sytuacji po prostu powinno nadmiar wyrzucić.
Rozmawiałem przed chwilą z znajomym mechanikiem- twierdzi, że w większości samochodów sprawdza się na zimnym i te oznaczenia min-max są właśnie do kontroli na zimno. Tłumaczył mi, że na zimno max oznacza najwyższą dopuszczalną ilość płynu w zbiorniczku, bo podczas pracy go przybędzie i chodzi o to, żeby było jeszcze to robocze miejsce w zbiorniczku wyrównawczym. Gorzej, jak zaleje się ponad maksymalną wartość na zimno, bo wtedy na pracującym silniku, zwłaszcza w gorące dni lub podczas dużego, ciągłego obciążenia, tej przestrzeni roboczej może w zbiorniku wyrównawczym zabraknąć i w takiej sytuacji dochodzi do wyrzucenia płynu, czy to przez korek z zaworem ciśnieniowym, czy inny zawór, który spuszcza nadmiar płynu rurką poza auto.
Tyle przynajmniej zrozumiałem z tłumaczenia, moja wiedza mechaniczna jest raczej przeciętna, zwłaszcza w przypadku obecnej, bardziej skomplikowanej motoryzacji. Grzebanie przy motorowerze/motocyklu, czy starym dieslu na pompie mechanicznej to już nie jestAczkolwiek, niektóre zasady pozostały niezmienne.
Dziękuję za pomoc, sugestie i rady!
- - - Updated - - -
Hmmm, wygląda to trochę, jakbyś wciskał gaz i hamulec jednocześnie. Jeżeli puściłeś gaz i depnąłeś mocno w hamulec, to układ powinien się rozłączyć, a nie dalej przekazywać napęd na koła. Ja bym tego tak nie zostawił i jednak oddał auto do sprawdzenia profesjonalnemu serwisowi. Ogólnie przy dohamowaniu np. do świateł, w samochodach ze skrzynią automatyczną hydrokinetyczną, jest tak, że trzeba ten hamulec docisnąć w ostatniej fazie trochę mocniej, bo siła napędowa jeszcze jest przekazywana przez pewien czas na koła. Nie wiem jak to wytłumaczyć, przydałby się ktoś bardziej biegły w tej kwestii. Jednak przypadek, jaki opisujesz jest inny i nie spotkałem się z taką reakcją auta, pomimo, że podobne sytuacje mi się zdarzały- ruszenie i nagłe hamowanie, bo coś np. zajechało mi drogę i samochód "stawał dęba" .
Ostatnio edytowane przez Lober ; 26-04-2021 o 15:35
Miałem podobną sytuację na przeglądzie.
Wyjeżdżałem z rolek więc gaz trochę mocniej i hamulec, żeby się zatrzymać a tu reakcja słabiutka.
Pedał musiałem bardzo mocno wcisnąć i auto się ledwo zatrzymało, szybko wrzuciłem na P bo diagnosta ustawienie świateł sprawdzał.
Później było już ok nigdy taka sytuacja się nie powtórzyła.
Myślałem, że coś zgłupiało przez te rolki, ale teraz czytam i sam już nie wiem co myśleć.
Ostatnio edytowane przez west_23 ; 26-04-2021 o 17:20
Cześć,
dosyć pilnie potrzebuję numerów części: zderzak tył + dyfuzor + odblaski Giulia Veloce 2018 (ewentualnie na coś jeszcze zwrócić uwagę po lekkim uderzeniu w tył?).
Czy wymieniał ktoś ostatnio albo ma może pod ręką wiarygodne źródło?
Z góry wielkie dzięki!