Jakies alternetywy dla fulda sportcontroll 215/45 r17? Maja byc ciche i z mfs, cena ~300-330 zl sztuka. Fajne sa Hankook ventus v12 evo2 ale nie wystepuja z MFS :/
Jakies alternetywy dla fulda sportcontroll 215/45 r17? Maja byc ciche i z mfs, cena ~300-330 zl sztuka. Fajne sa Hankook ventus v12 evo2 ale nie wystepuja z MFS :/
Ostatnio edytowane przez alcapone154 ; 30-03-2015 o 19:09
Szukam i szukam ale nie widze... mozliwe ze hankook ma inna nazwe dla mfs ?
Też biorę te Hankooki pod uwagę tylko właśnie szkoda że nie mają rantu ochronnego ale za to cenę mają bardzo dobrą. Najwyżej trzeba będzie bardziej uważać.
Jest Peugeot 406 Coupe 2002r 3.0 V6
Była Alfa Romeo 166 2002r. 2.4 JTD
Była Vectra B 2000r 2.0 DTI
Była Vectra A 1993r 1.8 B+G
W najnowszym tescie "auto motor und sport" w rozmiarze 225/50 r17 te hankooki sa najlepsze na suchym z ocena ogolna 9,4 na 10. Na mokrym ogolnie 8,3 jednak droga hamowania na mokro 10/10 co tylko jeszcze dunlop sport blue response sie udalo.
Ostatnio edytowane przez IamICEman ; 01-04-2015 o 08:14 Powód: Dodano
SZUKASZ NOWYCH OPON? NAPISZ PRZYGOTUJE OFERTĘ.
DYSPONUJE DUŻĄ ILOŚCIĄ OPON NOWYCH JAK I UŻYWANYCH!!
Felgi nowe i używane! dystanse każdy rodzaj !
Witam, czytam ten wątek i z każdą kolejną stroną coraz mniej wiem. Jakaś sonda by się przydała albo ranking opon wg userów.![]()
Potrzebuje do 166 z 3.0 oponek na lato. Rozmiar 225/45r17. Autem jeździ moja żona która krótko mówiąc ma ciężką nogę i chciałbym założyć oponki które dają możliwie dobry stosunek osiągi/komfort. Cena nie jest tu najważniejsza.
I jeszcze pytanie pirelli pzero rosso w tym rozmiarze z 11/12 roku za 800zł to dobra okazja? Myślę raczej o nowej oponie ale te są ok to też wezmę pod uwagę.
Skoro cena nie gra roli to conti sportcontact5. Nie ma chyba opony ktora by wygrala wiecej testow
Ja kilka tyg. temu stałem przed podobnym dylematem, ten sam rozmiar opon, podobne auto.
Do tej pory miałem Pirelli Pzero Rosso. Jeśli chodzi o przyczepność to nigdy wcześniej nie miałem tak dobrze klejących się do asfaltu opon jak te Rosso. Niestety 3mm bieżnika nie gwarantowały już bezpieczeństwa przy większych opadach i zdecydowałem się na nowe opony. Jako, że tych PPR już w zasadzie nie da się kupić, szukałem coś nowego. Wybrałem Dunlop Sport Maxx.
Jakie różnice? Zalety Pirelli to niesamowite trakcja nawet pomimo znikomego bieżnika. Małe ronda można pokonywać na granicach odwagi kierowcy i pasażerów. Dunlopy pomimo nowego bieżnika tracą kontakt w pewnym momencie, chociaż nie jest źle.
Minusy Pirelli to zachowanie w koleinach. Rzuca autem jak szmatą po korytarzu. Może to wina zużytego bieżnika. Trudno mi ocenić. Za to Dunlopy w koleinach to poezja. Zacząłem się zastanawiać, czy mi drogę wyremontowali, bo praktycznie ich nie czuć
Hamowanie na podobnym poziomie, chociaż nie miałem jeszcze sytuacji awaryjnych więc tu do końca się nie wypowiem. Pirelki miałem z profilem50, Dunlopy kupiłem 45 i myślałem, że będzie twardziej, ale jest bardzo podobnie.
Obie opony mają ochronny rant. Obie opony wyglądają świetnie. Dunlopy jeśli to dla kogoś ważne są "made in germany".
Dunlopy mają klasę A na mokrym. Pewno dlatego, że mają szersze niż w innych oponach rowki.
Także podsumowując Dunlopy są bardziej komfortowe, eleganckie, świetnie zachowują się na koleinach. Pirelli Rosso to mega przyczepność, ale mniejszy komfort. Jeżdżąc na Pirelli miałem wrażenie, że zamiast kół są walce, a po przesiadce na Dunlopy miałem wrażenie jakby auto łatwiej/lżej ruszało.
Cena za komplet Dunlopów 1420pln. (225/45/17)
Jakie opony bym teraz wybrał? Chyba nowe Pirelli, jednak trakcja dla mnie jest najważniejsza.
Za to na zimę tylko Dunlop Winter Sport.
Szczerze to teraz mam goodyear eagle ultra grip gw-3 z końcówki 2011 roku 6mm bierznika i powiem że może na suchym to się jeszcze trzymają ale na mokrym to jest jakaś porażka. Są głośne, na koleinach autem miota i mimo tego że na suchym auto idzie jak po sznurku to ciągle ma się wrażenie że za chwile stracimy kontrole. Raz specjalnie na ślimaku chciałem sprawdzić gdzie się kończą ich możliwości i naprawdę mocno musiałem przesadzić żeby się poddały. Ale to dziwne wrażenie nawet przy normalnej jeździe miejskiej zbiera sporo z pewności siebie. Wcześniej miałem problemy z zawiechą i zbieżnością więc myślałem że to wina tego ale teraz już wszystko zrobione opony znowu sie dotarły a wrażenie łatwej utraty kontroli pozostało. Na mondeo mam dwu letnie viking protech II i mimo tego że alfą każda drogę pokonam szybciej to wrażenie kontroli nad autem dużo lepsze mam w mondeo (przy amorach do wymiany).