https://www.copart.com/lot/47915552/...i-ny-rochester
kto pierwszy ten lepszy. Bezposrednio od ubezpieczalni, właśnie sie pokazała. docelowo ok 85- 90 tys pod klucz
https://www.copart.com/lot/47915552/...i-ny-rochester
kto pierwszy ten lepszy. Bezposrednio od ubezpieczalni, właśnie sie pokazała. docelowo ok 85- 90 tys pod klucz
Szkoda, że nie tydzień temu![]()
to iż docelowo samochód wyjdzie ok 50% jego wartości, to że uszkodzenia nie dyskwalifikują tego samochodu do niewielkiej odbudowy, to że poduchy są elementem wymiennym, i wystarczy je wymienić tak jak kazdy inny element nie konstrukcyjny tego samochody, a wyposażenie, no cóż, zawsze można sobie zmienić fotele nawet na Carbon z Quadro, za 10 tyś, i wtedy masz lepszy wypas niż w P{olszyWszystko kwestia wyboru, Ja uważam że samochody są stanowczo za drogie jako nowe, więc nie lubie przepłacac, a Jak ktoś ma cisnienie jeżdzić nowym, i tyle płacić by być pierwszym pierdzącym w fotel, to już jego wybór i kasa
Te samochody mają w zawieszeniu dużo aluminium. Jak znam się na metalach (przyznaję, że nie na zawieszeniach) to niestety zawsze w takim wypadku jest szansa niewidocznych uszkodzeń struktury materiału które mogą zaskutkować jakimś pęknięciem i rowem w dość nie oczekiwanym momencie. Aluminium to dość parszywy pod tym względem metal.
Może się mylę ale chyba nie chciałbym takim czymś jeździć z obawą, że pierdzenie może przerodzić się w coś większego... :-).
(no chyba, że widoczne uszkodzenia wydają się Ci "drobne" i bez wpływu).
No i co do wartości. Może i będzie to 50% kosztów nowego, ale wartość również tyle.
Ostatnio edytowane przez netzmark ; 19-07-2022 o 16:33
No i tutaj co do wartości sie bardzo róźnimy, bo Ja nie uważam iż samochody ze stanów są gorsze czy mniej warte, a i na rynku powoli sie to zaciera, i dobrze. Jeżeli wystawiłbyś cene 85-90 za zrobionego na otomoto, to obstawiam że od ręki by się znalazł chetnego i nie patrzyłby na kolor samochodu, tapicerki, czy jego powypadkowość, tylko by za tą kwotę brał, jak i za wiele wyższą, nawet 110 czy 120.
Co do aluminium i naprawy takiego samochodu, wiec cena którą podałem wg mnie pokrywa ona naprawę samochodu pod klucz ( choć też i mogę ja troszkę niedoszacować, kupuję auta ze zdjęć, nie wszystko widać), i nikt nigdy nie da gwarancji że usuneło sie wszystkie usterki, ale każdy z Nas wie, że nowe samochody też potrafią sie zepsuć, poduszki wybuchają bez przyczyny, czy same potrafią sie zapalić, więc czy zakup tak uderzonego samochodu jest bezpieczne w pozniejszym użytkowaniu, wg mnie tak, Ja i Moja cała rodzina jeżdzi samochodami sprowadzonymi przeze mnie i naprawionymi. Co do tego każdy ma swoje zdanie, Ja po prostu przedstawiam swoje. Chcesz to kupujesz nowy, chcesz ze stanów, to bieresz co jest i płacisz dużo mniej.
- - - Updated - - -
wyposażenie dodatkowe, rzeczywiście nie jest pełne, ale do bidy też mu daleko, za takiego samego używanego, z Polska Salon, musiałbyc dać x2, przodu wg Cb nie ma? to chyba widzimy dwa różne ogłoszenia, bo wg mnie ten samochód jest lekko uszkodzony, a siedzę już długo w tym biznesie. Samochód jest rozebrany do oględzin, więc jesgo wygląd może odstraszać, ale wszystkie główne elementy są nie ruszone, jak i konstrukcja. Zasadniczą różnicą jest cena za Niego, a czy za taką kwotę jesteś w stanie poruszać się samochodem w tym kolorze i z takim " bidnym" wypasem , to już Twój wybór
no raczej tak to nie jest, różnice w cenie są znaczne. może myli CIę że niektóre ogłoszenia to np na niby Veloce 2018 (co sugeruje z tych roczników auto EU) a w rzeczywistości okazuje się jakis TI sport bez pełnej konwersji i to produkcja 2016 bo nie raz tego typu ogłoszenia wiadziałem (ktoś wpisał datę rejestracji albo jeśli już to rok modelowy)- to moze mylić i zamęt co do interpretacji cen wprowadzać. inaczej koszuje auto EU z historią serwisową, bezwypadkowe, poaktualizowane ze zrobionymi wszystkimi kampaniami, w pełni legalne na drogach EU, vs powypadkowe auto z "regenerowaną" deską, brakiem sprysków, lampami USA albo już EU ale bez poziomowania co jest 80-90% przypadków przy autach USA niestety a blisko 100 przy typowych handlarzach (albo Q z elementami z Veloce bo błotniki/zderzak przód i maska za drogie/niedostępne itp). Nie wspominam już o regenerowanych poduszkach - przy takim wystrzale jak na zdjęciu koszt nowych poduch/napinaczy to kilkanaście tysięcy zł, używek USA nie ma u nas tak?
2/3 zainteresowanych kupnem auta odwraca sie na pięcie jak słyszy USA/powypadek. owszem kupno takiego to tańszy sposób na kupienie sobie takiego auta, ale coś za cos, to nie jest auto 100% wartościowe, dlatego zarówno mniej kosztuje w zakupie jak i mniej dostaje się potem przy odsprzedaży. w usa to jednak był salvage. a zrobione auta po naprawach widziałem niejedno jak robiłem retrofity/przeprogramowywania na EU jeszcze, było kilka które były mało stuknięte wcześniej i dobrze zrobione, w większości były jednak oszczędności, słabe lakierowanie, coś połamane, coś brakowało a i byli fani regenerowanych poduszek.
Na takie "zwroty" polecą co najwyżej ludzie kupujący samochód pierwszy raz.
Brak zderzaka, pasa przedniego, wzmocnienia, reflektorów, pewnie radaru - tak, to jest brak przodu. Chyba, że dla Ciebie brak przodu to brak przednich podłóżnic
Do polskiej bidy tak, ale jako że długo w siedzisz w tym biznesie to wiesz, że szmacianej tapicerki, ani felg 16stek nigdy nie było w USA. Jedyne co tu widzę nad amerykańską serię to szklany dach.
Gdybyś wrzucił egzemplarz z wywalonymi czterema, a nie sześcioma poduchami i kompletnym przodem LUB bez przodu, ale z całymi poduchami to mógłbym cmokać z zachwytu. A tak to nadal przeciętna sztuka. Pomijam fakt, że przed zakończeniem licytacji i bez znajomości finalnej ceny to jak dzielenie skóry na niedźwiedziu.
Ci co kupują w stanach i wiedza co kupują to jest fajne auto i mało uderzone. Pisze z doświadczenia i cena bardzo dobra za roczne auto.