Napisał
Jarod
Prawie trzy lata bez usterki , bez dolewek między przeglądami, rocznie około 13kkm , przed wyjazdem sprawdzony olej (środek skali) , za przełączą Brennero komunikat zleć sprawdzenie poziomu oleju i czerwona kontrolka, na skali poniżej minimum , zostało 50km już poza autostradą lokalnymi drogami , sobota wieczorem , rodzina w samochodzie , wszystko zamknięte, brak oleju na dolewki, co robić jedziemy teraz największe górki. Dojechałem, silnik chodzi normalnie, temp. ok.
W poniedziałek dolewam 0,5l, procedura sprawdzenia oleju 5min+ 2min, kilka razy- czerwona kontrolka, kolejnego dnia dolewam kolejne 0,5 sprawdzenie- czerwona kontrolka , z trwogą kolejne 0,5 - czerwona kontrolka poniżej minimum, brak wycieków, (samochodem nie jeżdżę)
Szukam serwisu jest 30km, jadę z czerwoną kontrolką, znowu góry. Serwis prawie że w lesie, myślałem że zabłądziłem 10 km od najbliższej wioski, ale jest razem z salonem i jest logo Alfa , miły Pan widząc mnie w gaciach narciarskich od razu mi pomógł dał go do kompa - fast reset sensor of oil ,
i jest na szczęście max. Po trzech dniach powiedzmy że przestałem się wkurw.... W sobotę wróciłem i jest cały czas max
Życzę takiej historii wszystkim którzy nie potrzebują bagnetu. ( wszystko w okolicach Val Gardeny )
I jeszcze pytanie na zakończenie ile oleju było przy wyjedzie? , jeśli czujnik teraz pokazuje ok.