Panowie orlen to nie synonim jakosci. Slyszalem juz rozne opinie, w tym tez takie, ze na orlenie drogo i wacha niedobra - tak mowia Ci ktorzy wybieraja Shella albo BP.
Prawda jest taka, ze wszystko zalezy od stacji, zazwyczaj jak stacja ma szyld Orlen to nie jest to stacja koncernu, tylko stacja prywatna, ktora ma umowe z Orlenem na wykorzystywanie nazwy, kolorow. Orlen dowozi wache, ale co Pan wlasciciel takiej stacji z nia robi tego zaden z nas nie wie. Nie wiem czy kierownik ma dostep do zbiornika czy sa blombowane przez dostawcow. Ale dostawcy tez chca sobie zarobic. Moj kumpel ktory pracuje na CPNie, mowil ze dogadal sie kiedys z kumplem z cysterny i dostal 60 litrow ropy za flache. Szczegolow nie znam, ale juz w kilka "interesow" sie z nim angazowalem i na szaro mnie nie zrobil tzn nie przylapalem go na pisaniu bajek, ale z tym nigdy do konca nie wiadomo
Jesli taki kierownik dogada sie z dostawca i sam sobie spusci 60 litrow, kierowcy postawi flache, a do zbiornika doleje wody to kto go skontroluje? Marza stacji na litrze to groszowe sprawy, wiec dla kierownika nawet te 5 groszy na litrze to duzo.
Nie ma co patrzec na nazwy, bo w Polsce wszedzie robia przekrety, nazwa wielkiego koncernu w przypadku stacji g... znaczy...
Tez dluzszy czas tankowalem na orlenie, az kumpel polecil mi taka mala, wiejska, prywatna stacje. Podszedlem do niej sceptycznie i zatankowalem tam za 50 zl. Od tego czasu caly czas tam tankuje. Moze to moje subiektywne odczucia ale autko zbiera sie lepiej, jest takie "zwawsze". Gorzej na pewno na tamtej benzynie nie jezdzi. Punktow tam nei ma, ale oszczedzam na litrze niecale 10 groszy czyli wychodzi pewnie na to samo - chociaz nie liczylem.
Raz zatankowac do pelna na innej stacji Wam nie zaszkodzi, troche punktow przepadnie, ale mozna sobie wyrobic przy okazji karte gdzie indziej. Jezdzac w trasie czasem ciezko trafic na stacje ktorej bysmy chcieli...