
Napisał
Mariuszad
Pomimo, że jeszcze nie jestem 100% alfaholikiem, ponieważ dopiero jestem przed zakupem pierwszej swojej Alfy, ale z samochodów które mam (miałem) i zdobytego w tym czasie doświadczenia uważam, że mogę się wypowiedzieć w paru sprawach. Jednocześnie przepraszam, za mogące wystąpić pewne literówki, ale mam problem, z lewą ręką i piszę tylko prawą, co utrudnia mi dostęp do alt gr i może spowodować błędy literowe. Co do samych tłumików nie będących tzw. seriami to swoje doświadczenie opieram na dwóch samochodach Volkswagen Golf jakimi dysponowałem (w jednym przypadku do chwili wyboru i zakupu Alfy będę się poruszał w chwili obecnej więc w tym przypadku mogę bardziej trafne jest określenie dysponuję...) Ale do rzeczy, nie wiem dokładnie co i jak było, bo sprawa dotyczyła Golfa III Edycji z zamontowanym tłumikiem Ulter przez poprzedniego właściciela. Niestety muszę tu stwierdzić, że wbrew pewnym opiniom na niniejszym forum, że Ulter jest szczytem marzeń, wcale tak nie jest. Miałem zamontowanego Ultera i też można było się przyczepić do jakości spawów (ich wyglądu). Napiszę inaczej – spawy zaczęły przepuszczać po około 30000 km, po 350000 km tłumik nadawał się na złom (nie wiem dokładnie jaki był przebieg poprzedniego właściciela na tamtym tłumiku, więc wartości te są podane tylko jako mój przebieg, a nie przebieg całościowy części). Po rozwaleniu Ultera, nie ukrywam, że również w pewien sposób przez przypadek w Golfie został zamontowany tłumik Proex. Co do jakości to narzekać nie miałem na co. O tym tłumiku mogę już więcej powiedzieć (nie w kwestiach technicznych, bo tak się na tym nie znam, a nie będę wypisywał głupot), ale pod względem praktycznym. Tłumik wytrzymał mi ponad rok (do chwili sprzedaży samochodu). W chwili jego sprzedaży nie wymagał wymiany. Zresztą samochód kupił znajomy, który bujał się nim jeszcze prawie pół roku i cały czas na tym samym tłumiku. Co do dalszych losów samochodu, ciężko mi jest je określić, bo samochód poszedł poprzez komis i nie mam żadnego kontaktu z kolejnym właścicielem. Ale z tego co ja nim jeździłem to tłumik przekręcił ponad 70.000 km. W następnym zakupionym golfie (tym obecnym) była zamontowany tłumik seryjny Volkswagena. Niestety, nie wiem co, jak i gdzie ale osoba sprzedająca mi samochód uszkodziła tłumik i miał ten bardzo ładne wgniecenie. Z tego też powodu, chyba po dwóch tygodniach od zakupu tłumik został zdemontowany i założyłem Proexa. Było to prawie dwa lata temu i do dnia dzisiejszego tłumik sprawuje się bardzo dobrze i nie przypuszczam, abym przed sprzedażą samochodu musiał się martwić o jego wymianę. Tak więc z punktu użytkownika tychg tłumików w samochodach Golf mogę ocenić je bardzo pozytywnie, szczególnie rozpatrując jakość w stosunku nie oszukujmy się do relatywnie niskiej ceny. Co do samej Alfy, to tak jak wspomniałem doświadczenia nie mam, jednak nie przypuszczam, aby producent tych tłumików rozróżniał marki na zasadzie, do tych robimy lepiej, a do tych gorzej... Zresztą przed napisaniem niniejszego posta troszkę poszperałem i na moim dotychczasowym forum dotyczącym marki Golf, jak i na forach innych marek (np. Hondy czy BMW) i opinie o tłumikach Proex były w przeważającej większości pozytywne, poza tymi, gdzie osoby wypowiadały się na ich temat na zasadzie nie bo ja mam przykładowo RM, z Proexem jak wynikało z wypowiedzi nie miał nigdy do czynienia, ale Proex jest zły bo nie jest produkowany przez RM. Dla mnie były to typowe „szczeniackie” zagrywki mające na celu nie merytoryczną dyskusję, to jest takie bo i argumenty. Może odnośnie się w ten sposób, to mniej więcej tak jakbym w chwili obecnej na niniejszym forum zaczął przekonywać, że Alfa jest do niczego nigdy nie mając styczności zarówno z tą marką jak i samochodami przez nią produkowanymi