Właśnie jeden ma niemal dokładnie tyle samo - różnica może pół roku i nadal śmiga twardo, mimo, że pochodzi z Włoch. Fakt, jest jakaś szansa, że ktoś go robił, w co osobiście wątpię.
Z relacji poprzedniego właściciela mojej Belli, wynika, że odkąd sprowadził sobie Alfę z Niemiec to ten problem już występował. Samochód kupił w roku 2008, czyli wyświetlacz miał raptem 6 lat. Zdecydowana większość poliftowych wyświetlaczy jest już starsza i nadal nie ma tego problemu.
Dlatego też cały czas jestem zdania, że po lifcie coś w nich musiało być poprawione, że*:
a) nie psują się;
b) psują się dużo później niż przedliftowe;
*niepotrzebne skreślić.
Ale masz rację, taka mini-ankieta na pewno by rozjaśniła całą sytuację.