Usterki po 10 tys.( i wiecej) km

[YouogY]

Tak co do lakieru to chodzi o słupek B i folię ozdobna na drzwiach ( zobaczymy co zrobi ASO bo serwis lakierniczy zrzuca odpowiedzialność na mechaniczny i odwrotnie ).

Posiadam lusterka w wykończeniu satynowym więc patrząc od strony lustra dookoła znajduje się czarna plastikowa obwódka. ( http://img03-otomoto.sogastatic.pl/4...34509759_2.jpg ) i na niej powstały ślady jakby plastik wypłowiał. Można porównać to do tego jakby ktoś przykładał do plastiku gorący cienki pręt.
Pozatym wyraźnie trójkąt ( ozdobne mocowanie lusterek do drzwi ) traci kolor i płowieje.
Samochód nigdy nie był na myjni automatycznej. Ręcznie myty tylko szamponem

Meguiars Ultimate Wash & Wax.

[jaceku]

no to jesteś szczęściarz bo ja miałem dwie AR Giulietta na dłużej...obie objeżdżałem jakieś 1-1,5 miesiąca temu
i w przypadku jednej (2,0 150 KM za okolo 90 tys) wyliczyłem 5 punktów z którymi jechałbym do serwisu (w tym: charczący głośnik w drzwiach przednich, stuk e układzie przeniesienia napędu przy dodaniu gazu, gwiżdzące lusterko)
i w przypadku drugiej (1,4 170 TCT za ponad 100 tys) wyliczełem 3 punkty (w tym: dość głosne tykanie (jakby napinająca się skóra) w okolicy kierownicy, gotujący siępłyn chłodniczy i problem z wyciągnieciem kluczyka ze stacyjki (blokowała się)
oba w/w nie miały więcej niż 4 tys km...poza tym auta b.fajne...szczególnie ten ostatni ze szklanym dachem i TCT

[tx555]

Tak co do lakieru to chodzi o słupek B i folię ozdobna na drzwiach ( zobaczymy co zrobi ASO bo serwis lakierniczy zrzuca odpowiedzialność na mechaniczny i odwrotnie ).

Posiadam lusterka w wykończeniu satynowym więc patrząc od strony lustra dookoła znajduje się czarna plastikowa obwódka. ( http://img03-otomoto.sogastatic.pl/4...34509759_2.jpg ) i na niej powstały ślady jakby plastik wypłowiał. Można porównać to do tego jakby ktoś przykładał do plastiku gorący cienki pręt.
Pozatym wyraźnie trójkąt ( ozdobne mocowanie lusterek do drzwi ) traci kolor i płowieje.
Samochód nigdy nie był na myjni automatycznej. Ręcznie myty tylko szamponem

Meguiars Ultimate Wash & Wax.

bez przesady , czarne plastiki mają to do siebie że blakną po czasie-jaśnieją a ponieważ to goły plastik to nie ma żadnej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi, czasem wystarczy ptasia kupa żeby wypaliło nawet na lakierze jasny placek i będzie lakier nie do uratowania (chyba że będzie w miare szybko usunięta) a co dopiero goły plastik. Daleki byłbym stwierdzenia że wyblakły plastik to usterka czy wada. Niestety ale o plastiki też trzeba dbać- nic nie jest długowieczne, gdybyś do tego super-szamponu dokupił też coś do plastików i konserwował raz na czas to nie było by tego problemu o ktorym piszesz . Wystarczy nawet jakiś wosk nie pozostawiający smug np cos takiego http://www.motojan.pl/929,wosk-formu...k-mleczko.html i nie ma potrzeby molestowania aso plastikami, no chyba że chcesz koniecznie mieć nowe ale po czasie i tak będzie powtórka z rozrywki więc mimo wszystko chyba lepiej dbać, samo mycie ręczne to jeszcze trochę za mało

[gpmars]

Mi 30 tysięcy pękło no i był czas na przegląd i zgłaszanie usterek.
Więc tak:
- okazjonalna i delikatna nierówność w pracy silnika przy obrotach biegu jałowego - zdaniem serwisu ma to wyeliminować wymiana świec (jak na razie problem przez parę dni się nie powtórzył, nie wiem tylko czy to przerwa, czy faktycznie pomogło);
- luźna i stukająca osłona termiczna z przodu silnika (dokręcono, nie lata i nie stuka);
- losowo niewłączający się start- stop (zaktualizowane oprogramowanie body komputera, mam obserwować, ewentualnie akumulator do wymiany);
- stuki w zawieszeniu (wymieniony na gwarancji łącznik stabilizatora).
To tyle. Chyba tragedii nie ma. Wypada lepiej niż moje poprzednie auto (Peugeot).

[axion80]

Posiadam lusterka w wykończeniu satynowym więc patrząc od strony lustra dookoła znajduje się czarna plastikowa obwódka. ( http://img03-otomoto.sogastatic.pl/4...34509759_2.jpg ) i na niej powstały ślady jakby plastik wypłowiał. Można porównać to do tego jakby ktoś przykładał do plastiku gorący cienki pręt.

Mam to samo, zaczęło się pojawiać już kilka miesięcy po zakupie.Też zamierzam się z tym wybrać do serwisu.

Dodano po 10 minutes:

bez przesady , czarne plastiki mają to do siebie że blakną po czasie-jaśnieją a ponieważ to goły plastik to nie ma żadnej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi, czasem wystarczy ptasia kupa żeby wypaliło nawet na lakierze jasny placek i będzie lakier nie do uratowania (chyba że będzie w miare szybko usunięta) a co dopiero goły plastik. Daleki byłbym stwierdzenia że wyblakły plastik to usterka czy wada.

W tym konkretnym przypadku, z całym szacunkiem ale niestety jesteś w błędzie.
Jestem "kosmetycznym ortodoksem". Regularnie namaszczam lakier, plastiki wewnętrzne, zewnętrzne różnymi środkami różnych firm Zymol, SvissWax, ChemicalGuys, PoorBoys . środki te stosowałem w poprzednich autach. Nigdy nie miałem czegoś takiego jak w tej chwili na lusterkach giulietty. Jak dla mnie te "białe paski" powstają w miejscach wzmocnień konstrukcyjnych (żeberek) obudowy.
Namaszczania, dbania, sran... niczego tutaj nie zmienią. Jest to ewidentna wada materiałowa , technologiczna bądź projektowa.
Tyle w temacie.

[YouogY]

bez przesady , czarne plastiki mają to do siebie że blakną po czasie-jaśnieją a ponieważ to goły plastik to nie ma żadnej ochrony przed czynnikami zewnętrznymi, czasem wystarczy ptasia kupa żeby wypaliło nawet na lakierze jasny placek i będzie lakier nie do uratowania (chyba że będzie w miare szybko usunięta) a co dopiero goły plastik. Daleki byłbym stwierdzenia że wyblakły plastik to usterka czy wada. Niestety ale o plastiki też trzeba dbać- nic nie jest długowieczne, gdybyś do tego super-szamponu dokupił też coś do plastików i konserwował raz na czas to nie było by tego problemu o ktorym piszesz . Wystarczy nawet jakiś wosk nie pozostawiający smug np cos takiego http://www.motojan.pl/929,wosk-formu...k-mleczko.html i nie ma potrzeby molestowania aso plastikami, no chyba że chcesz koniecznie mieć nowe ale po czasie i tak będzie powtórka z rozrywki więc mimo wszystko chyba lepiej dbać, samo mycie ręczne to jeszcze trochę za mało

Gratuluje kolego skoro uważasz, że zmiana barwy plastiku w samochodzie po 3 miesiącach użytkowania jest normalne. Idąc tym tokiem rozumowania to jak po roku i 10 tyś km okaże się że uszczelka pod głowicą do wymiany to też norma bo nic nie jest wieczne ...

Dodano po 2 minutes:

Jest to ewidentna wada materiałowa , technologiczna bądź projektowa.
Tyle w temacie.

Będę informował na bieżąco W przyszłym tygodniu będę w ASO

[tx555]

Gratuluje kolego skoro uważasz, że zmiana barwy plastiku w samochodzie po 3 miesiącach użytkowania jest normalne. Idąc tym tokiem rozumowania to jak po roku i 10 tyś km okaże się że uszczelka pod głowicą do wymiany to też norma bo nic nie jest wieczne ...

ok, moj błąd - nie doczytałem wczesniej od kiedy auto było jeżdzone i stąd niezrozumienie, myślałem że dłuzej - takie usterki nie wychodzą zazwyczaj z dnia na dzień . Ja się nie upieram że mam rację, wyciągam wnioski na podstawie posiadanej wiedzy a ta w tym przypadku była dośc ograniczona dlatego poszedłem że tak powiem bardziej w kierunku tradycyjnym . Niestety nie umiesciłeś zdjecia jak to wyglada- wiec tak do konca nie wiadomo o czym mowa. Dopiero poźniej kolega axion80 dodał że ma to samo a to już zmienia nieco postać rzeczy bo może rzeczywiście wskazywać na powtarzalność i jakąś tam wadę materiałową (choć bym polemizował czy aż tak istotną) . Z tą uszczelką pod głowicą to chyba troche przesadziłeś - jeśli odbarwienie plastiku stawiasz na równi z uszkodzeniem silnika to faktycznie nie ma co dyskutować. Może rzeczywiscie odbarwienie obudowy lusterka to taka drastyczna sprawa a ja sobie nie zdaję sprawy z powagi sytuacji..., nie wiem czy nie lepiej by było od razu auto zmienić- w końcu zawsze jest szansa że z drugim lusterkiem może być to samo po czasie - no i jak tu jezdzić Panie... , ehhh te alfy to teraz takie usterkowe są, nawet plastików lusterek porządnych nie mają . Ale jakby co to powodzenia życzę w ASO, najlepiej niech od razu wszystkie plastiki wymienią - tak prewencyjnie na zapas

P.S.
ja bym ten problem inaczej rozwiązał raz na zawsze -jesli faktycznie tak to wali po oczach , jak dla mnie im mniej mi grzebia przy aucie tym lepiej (oczywiście nie mowie o ważnych i koniecznych rzeczach), z reguły jedno zrobią a zepsują trzy następne przy okazji wiec można tak w kółko jeździć (nie mówie że jest to regułą ale często tak jest, nikt się w ASO nie pieści z autem tylko robią wszystko na szybko bo 10 następnych już czeka w kolejce a kierownik pogania). No ale to moje zdanie- każdy przeciez robi jak uważa i nikt mu nie zabrania

[erazm90]

połamała mi się nakładka na gałce zmiany biegów.. przebieg 18tyś.

[Jabolek]

spokojnie spokojnie te plastiki da sie uratowac

Ja musze powiedziec ze to wylacznie wina uzytkownika! Jak i o lakier to o plastiki trzeba dbac i tyle.

Moja juz prawie 4 letnia Julka zjechala do PL kiedys do serwisu i panowie sie pytali co ja robie ze moje plastiki i czarne gumowe ramki w oknach sa jak nowe...?
prosta odpowiedz - najprosciej dbam o nie z Meguairs.
Nie ma lepszego szamponu ktory daje "mokry efekt" i ochrone - plastikow po prostu nie trzeba smarowac innymi produktami po tym.
www.meguiars.pl/shop/product_reviews_info.php?products_id=490&reviews_i d=117&osCsid=bf3bb22e271418cb9413a736429a7b51

no chyba ze ktos zaniedbal tak auto straszliwie ze plastiki sa biale to wtedy w 100% pomaga swietny produkt : http://www.meguiars.pl/shop/product_info.php?products_id=491

pamietajmy, nie myjmy samochodu w sloncu, wycieramy go po myciu specjalnym recznikiem po to by woda nie osadzala kamienia na plastikach i lakierze...a po myciu i wytarciu uzywamy

http://www.meguiars.pl/shop/product_...roducts_id=406


Z nakladaniem wosku tez trzeba uwazac bo nie wszystkie woski sa do plastikow! - a co sie z tym wiaze pozostawiaja praktyczni nie odwracalny efekt bialego koloru na czarnych plastikach!!! - jesli sie go odpowiednio wczesnie nie usunie.

[axion80]

Ja musze powiedziec ze to wylacznie wina uzytkownika! Jak i o lakier to o plastiki trzeba dbac i tyle.

Z całym szacunkiem Jabolek wiem, że jesteś wielkim fanem Giulietty ale ręce opadają Czego nie zrozumiałeś kiedy pisałem, że jestem "kosmetycznym orotdoksem" czytaj dbaluchem.
Megs jest przeciętną marką i nie ma produktów wyróżniających się w sposób szczególny. A o tym, że po umyciu samochodu megsem nie trzeba używać niczego do plastików powaliłeś mnie na ziemię. Sam kiedyś używałem ich szamponów NXT i UW&W zawsze musiałem używać środka do plastików. Zresztą po zadnym szamponie nie uzyska się efektu takiego jak po zastosowaniu dedykowanego środka do plastików.
Uwierz mi, że wiem w jaki sposób dbać o elementy pojazdu oraz jakich produktów do tego używać.

Moim zdaniem plastiki zastosowane w obudowie lusterek mają wadę. Tak jak pisałem wcześniej w zadnym z moich poprzednich aut nie miałem podobnego problemu.

Wada ta jednak w żaden sposób nie dyskwalifikuje i nie dobiera mi przyjemności z jazdy Giuliettą.

Pozdrawiam.