Jesli sie nie myle, to juz ktos taki podrecznik zrobil... nazwal go service workshop manual i kasuje za niego sporo kasy. I dlatego tak lubimy autodateZaloze sie, ze bubu nie jest wrozka i po prostu potrafi dotrzec do takich informacji i je poprawnie odczytac, a potem zinterpretowac.
A gdyby na wszystko bylyby takie proste i latwe recepty 'step-by-step' to np. ten watek nie mialby 9 stron (i stale rosnie a problem jeszcze nie zdiagnozowany do konca). Wiedza+doswiadczenie.