No na torze faktycznie zwłaszcza jedna osobę ponosiło trochę
Co do dyscypliny na odprawie chyba wyraźnie mówiono że jedziemy 2 kółka rozgrzewające, a potem jedziemy wg numerów startowych, więc nie rozumiem czemu osoby z numerami z pierwszej 10ki stały na końcu i czekały na nie wiadomo co. Można było tego uniknąć i każdy by sobie czekał na swoją kolej ze zgaszonym silnikiem gdzies na poboczu, zamiast co kawałek podjeżdżać i grzać auto. Ale myślę że i tak wszystko sprawnie szło, panowie od pomiarów mogli się może jedynie wkurzać trochę
Dobre jest to że z roku na rok jest co raz lepiej organizacyjnie.