Ja też dziękuję za miłe kilkanaście minut na które wpadliśmy
Nawet nie zabierałam się za zapamiętywanie nicków, a tym bardziej imion, bo nie ma opcji, abym je spamiętała. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, na którą załapiemy się i wtedy będzie można zakotwiczyć się już na dłużej i napić się piwa, jak normalny człowiek, a nie kierowca
A teraz pytania za 100 punktów: z kim pogadałam i kto grzecznie "wcinał" się przed moją maskę![]()