Natomiast po chipie jeździ juz całkiem przyjemnie![]()
Mam alfe 2.4 i powiem, że saplanie mnie nie interesuje liczy sie przyjemność prowadzenia i jazda momentem. W miescie pali średnio 10l ale na trasie przy spokojnej jeździe (do 100km/h) spala max 6,3l . W zakresie 120-160 trzeba liczyć 8.4l. Jak na mase ponad 1700kg i pojemność 2.4 kwalifikuje ten silnik do pierwszej ligi pod względem spalania i elastyczności. Nie kupiłbym 1.9 120KM ten silnik do alfy nie przystoi, spalanie co do pojemności i mocy uważam za zbyt wysokie nie da tyle frajdy co 200konna jednostka 2.4 a już na pewno nie wydobedzie takiego dźwięku co 5-cio garówka
Co do alfy i osiągów z motorem 2.4 dla przyszłych alfaholików pragnących przesiadki z niemca do 159
Przyspieszenie...?? To poezja w najlepszym gatunku.Delikatny pomruk spod maski i wydechu pokazuje innym na trasie kto tu dysponuje mocą żeby wyrwać do przodu podczas wyprzedzania. Jadąc setką widzisz auta,które człapią się jakby nie wiedziały że znajdują sie na drodze ekspresowej. Jadąc na piątym biegu dociskasz gaz a wskazówka prędkościomierza gwałcąc prawa fizyki winduje ochoczo w góre przerastając twoje oczekiwania. W tym momencie już wiesz że nie wyprzedzisz jednego niedzielnego kierowcy ale z całą pewnością widzisz siebie o kolejne trzy auta dalej. Masz tą pewność że alfa da radę, poprzez kierownicę czujesz ją całą a muścnięcie pedała gazu wprawia Cię w rządze posiadania kolejnego kilometra asfaltu tylko dla siebie. Dwieście włoskich koni galopujacych pod maską nie da zapomnieć o sobie i potencjale którym dysponuje. Nie ma co narzekac na nudę, jedzie się z uśmiechem a inne posmutniałe twarze z VV jak i Skody patrzą na Twój tylny zderzak i marzą by choć na chwilę znaleźć się wkokpicie 159 i choć raz w życiu zasmakować jazdy nie tuzinkowym autem zostawiając na chwilę swoja osowiałą żone i bandę opryskliwych dzieciaków z tylnego siedzenia.Odrywają sie tym samym w marzenich od prostych desek rozdzielczych, nudnych kształtów nadwozia swoich niemieckich maszyn. Alfa wywołuje nie tylko emocje u kierowcy ale też u innych użytkowników dróg. Oni nie powiedzą wprost, że chcieli by alfe , są jak pompowtryski nie udany twór niemieckiej myśli technicznej. Tkwią w przekonaniu o niezawodności swoich pojazdów narzuconej przez stereotyp motoryzacji z lat 90 XX wieku.
Ostatnio edytowane przez squadracorse ; 27-02-2015 o 23:10
Polać mu...!
Ten opis od razu skojarzył mi się Jeremy'm Clarksonem... to takie w jego stylu![]()
Jest:
- Alfa Romeo 159 1.9 JTD 150 KM 2006 r
Była:
- Alfa Romeo 156 1.9 JTD 115 KM 2003 r
- Alfa Romeo 156 1.9 JTD 115 KM 2001 r
Trafiła mi się 2.0 jtdm z polskiego salonu, wersja sport plus, czarna, full wypas, przebieg 50 tys! pierwszy właściciel itd. Marzenie, tylko nie TI... Brać Czy dopłacać 10 tys do Ti z Niemiec z przebiegiem pod 100 tys?
Ostatnio edytowane przez duke75 ; 28-02-2015 o 09:19
Bierz z polskiego salonu.masz wszystko ogarniente.na papierze cala historia.a z Niemiec to loteriasam przebieg też robi swoje. A wersja sport plus byla prawie identyczna co ti:mowie prawie
a za 10 tys.dokupisz 19 alusy i zostanie ci na jakies modernizację np.chipa
![]()
To polski salon to dla mnie atut. Zamieszał mi w głowie
Z innej beczki: dostałem skan książki serw.od Niemca i są dwa przeglądy przy 30 tys i 90tys. Mam nadziej, że gość nie jeździł na jednym oleju 60 tysi![]()
Panowie a jak to jest z zakupem tych aut, mam na myśli ten podatek 2% do urzędu skarbowego. Jeżeli kupuje od osoby prywatnej to go nie ponoszę a jeżeli kupuje od firmy która wystawia vat marże to tak, 23% nie?