Witam wszystkich,
możecie polecić kogoś z okolic Tychów do adaptacji (resetu parametrów adaptacyjnych) przepustnicy po czyszczeniu? Przeszukałem forum i niektórzy twierdzą, że należy także adaptować silnik krokowy. Mam nadzieję, że adaptacja rozwiąże problem obrotów w zakresie 1500-2000 na biegu jałowym (zazwyczaj stoją w okolicy 2000, a nieraz falują w zakresie 1500-2000). Przed czyszczeniem przepustnicy i wymiana przepływomierza obroty biegu jałowego były stałe na poziomie 900.
Opiszę co robiłem wcześniej, bo może źle diagnozuję przyczyny wysokich obrotów na biegu jałowym.
Zaczęło się od odcinania paliwa na każdym biegu przy około 4 tyś obrotów. Najbardziej dokuczało mi to na autostradzie gdy przyspieszałem do 140 km/h i wtedy następowało odcięcie, które objawiało się tak jakbym puścił pedał gazu. Lekko popuszczając gaz łapałem takie miejsce, które pozwalało mi przyspieszyć do około 160 km/h (prawie 5 tyś obrotów) i później znów odcięcie. Jeździłem z tym dość długo bo nie miałem pieniędzy na naprawę. W końcu pojechałem na komputer i mechanik stwierdził, że auto ma dużo błędów ale on stawia na uszkodzony czujnik faz rozrządu, bo miał kiedyś AR 156 i to niby częsta usterka. Wymieniłem czujnik, a że wiązało się to z rozebraniem rozrządu, więc przy okazji też go wymieniłem (pasek CONTITECH rolki i napinacze RUVILLE). Niestety odcięcie paliwa przy 4 tyś nie ustąpiło więc zacząłem sam szukać informacji na ten temat w internecie. Po kliku godzinach czytania postów nabrałem przekonania, że przyczyną odcięcia jest zabrudzony czujnik przepływomierza. Przejechałem się z odpiętym przepływomierzem i eureka! Auto zaczęło kręcić do końca skali obrotomierza na każdym biegu Zakup przepływomierza w oryginale to nie jest tania impreza więc zacząłem szukać informacji na temat jego czyszczenia i znalazłem kilka teorii na temat "przeróbki" przepływomierza bez czyszczenia, które podobno w 90 % kończy się uszkodzeniem mechanicznym podczas rozbiórki obudowy czujnika. Przeróbka polega na wykonaniu otworu po przeciwnej stronie wlotu powietrza do czujnika. Powoduje to większy przepływ powietrza i w ten sposób "oszukanie" brudnego czujnika. Przy okazji demontażu przepływomierza wyczyściłem przepustnicę z tłustego, czarnego osadu, szmatką i preparatem do czyszczenia przepływomierzy. Po wykonaniu dziurki w obudowie czujnika przepływomierza i wyczyszczeniu przepustnicy auto kręciło do końca skali bez odcięcia ale obroty zaczęły falować na biegu jałowym tak między 900-1200, a po rozgrzaniu silnika do 90 stopni silnik gasł i nie chciał zapalić dopóki silnik nie ostygł. Auto gasło także podczas jazdy (np. przy zatrzymywaniu się na pasach). Zdecydowałem się na rozebranie i czyszczenie czujnika przepływomierza. Rozebrałem obudowę najdelikatniej jak potrafiłem i okazało się, że czujnik był zaklejony brudem. Wyczyściłem go szmatką i preparatem do czyszczenia przepływomierzy. Po tym zabiegu nic się nie zmieniło (obroty falowały, auto gasło). Wymieniłem więc przepływomierz na nowy BOSCH 0 280 219 019 (taki jaki miałem wcześniej). Wymieniłem także filtr powietrza (BOSCH) Po wymianie przepływomierza na nowy obroty kręcą do końca skali na każdym biegu, a auto nie gaśnie w czasie jazdy ale obroty biegu jałowego utrzymują się na poziomie 2000 lub falują między 1500, a 2000. Rozumiem, że zbyt wysokie obroty są skutkiem czyszczenia przepustnicy. Różne opisywane na forum "systemy" autoadaptacji przepustnicy nic nie zmieniły więc szukam kogoś kto zrobi to na komputerze.
Pozdrawiam