Witam wszystkich, decyduje się na założenie tego tematu po tym jak w dniu wczorajszym 5 warsztat mi powiedział że oni nie wiedzą, mam obserwować i czekać co dalej a mi opadły ręce.

Moja alfa sypie błędami silnika znacznie częściej niż przeciętna- jest problem z zapłonem. Co najgorsze na każdym z cylindrów (najczęściej 3 ale nie wiem czy to coś oznacza czy przypadek). Czasami wyskakuje błąd na 4 na raz.

Wystąpienie błędu zazwyczaj poprzedzone jest spadkiem mocy, zmianą pracy i szarpaniem, czyli nie pali na jeden gar. Nie jest to jednak normą, czasami błąd wyskakuje bez żadnej zmiany pracy, od tak podczas jazdy. Dodatkowo alfa przydusza się na niskich obrotach- obroty spadają poniżej tysiąca i przygasa. Problem nasila się przy włączonej klimie ale nie znika jak ją wyłączę. Sam silnik poza tymi sytuacjami chodzi równo, nie słychać żadnych podejrzanych dźwięków.

Trochę info o samym aucie i tym co wiem- rocznik 2003, auto przez jakiś czas stało- możliwe że kilka lat- poprzedni właściciel kupił je na aukcji komorniczej. W związku z tym poprzedni właściciel wymieniał komputer i zamki bo nie miał oryginalnego kluczyka. Przebieg dobija do 150 tysięcy. Zużycie paliwa w normie jak na ten silnik. Zużycie oleju- 200-300 ml na 1000km( zależy jak jeżdżę ). Olej jak w instrukcji, nie selenia ale porządny. Poziom sprawdzam regularnie i dolewam. Jakieś 7 tyś temu wymieniałem świece , 15 tysięcy rozrząd.

Sam na początku podejrzewałem cewki, ale błąd pojawia się na wszystkich cylindrach, chyba mało prawdopodobne żeby wszystkie padły. Byłem z tym już u wioskowych magików mechaniki, specjalistów od elektryki samochodowej i w renomowanych warsztatach. Nikt nie umie pomóc. Nie byłem u żadnego specjalista od alfy bo żadnego w okolicy nie kojarzę. Dlatego pytam was, wie ktoś co to może być? Bo ja już nie wiem czy mam się szykować na remont silnika, czy na to że wyjdzie mi korba bokiem...