[Brera] Weryfikacja oferty na otomoto

[kubazz]

Witam wszystkich.
Jestem nowym użytkownikiem, choć forum śledzę już od dłuższego czasu.
Poszukuję Alfy 159 (raczej sedan) lub Brery i w związku z tym mam prośbę o wstępną weryfikację oferty na otomoto. Oczywiście mam świadomość, że ze zdjęć niewiele można "wyczytać", ale może doświadczonym Alfistą coś się rzuci w oczy.

Uzyskałem z tego komisu numer VIN samochodu, czy mógłbym również prosić o jego weryfikację?
ZAR93900005014821

http://otomoto.pl/alfa-romeo-brera-j...C32995704.html

Chciałem również założyć temat w dziale Bazar i poinformować, że poszukuję 159 / Brery, ale wygląda na to że nie mam takiej możliwości jako świeżak? Tak czy inaczej - jeżeli ktoś się natknie na ten post a akurat ma na sprzedaż swoją Bellę to jestem zainteresowany

Pozdrawiam

[MiLykie]

doświadczonym Alfistą

"Jestę kotę, a także doktorantę" - przepraszam, nie mogłem się powstrzymać... "Doświadczonym Alfistom", to nie tak, że końcówka "om/on/em" jest zawsze wsiowa i obciachowa... Czasem jest om, a czasem jest ą.

A teraz do rzeczy.

Głównie oglądam Brery w beni, ale w sumie, traktor to podobra historia..
Z VINu na szybko można tylko ustalić, że:

X4 - BRERA COUPE' (2005-2008)
177.213.0.0 - 2.4 JTD 20V 200CV E4 147KW 4X2 SKY VIEW
Engine: 5386668 Vehicle: 05014948 Prod. date: 28/2/2007
M 2.4 JTD 20V CF4 200CV/147 KW (M95) V SKY VIEW (V2)

Po więcej to albo wątek z prośbami o sprawdzenie VINu (czasem można zobaczyć tam historię), albo ASO.

Cena u źródła wyniosła max 7000 Ojro, biorąc pod uwagę wysoką akcyzę. Aktualnie, oferty Brer z Rzeszy (przykładowo), wyglądają tak:
http://www.mobile.de/pl/kategoria/sa...-12,ful:diesel

Czyli za takie pieniądze to można, ale z przebiegiem o jakieś 100000 km większym.

Tylny zderzak dziwnie spasowany, ale to może być detal. Z przodu jest nieźle, nie prześwituje srebrny lakier przez scudetto, więc może... nie bity, albo dobrze naprawiony. Niestety bez oglądania na żywo trudno wróżyć. Ale nie nastawiałbym się na perełkę.

PS: Wydaje mi się, że fotele nie są podgrzewane - ten "dings", który widać jest od regulacji oparcia.

[Zmianowy]

PS: Wydaje mi się, że fotele nie są podgrzewane - ten "dings", który widać jest od regulacji oparcia.

Zgadza się

[bocian]

"Jestę kotę, a także doktorantę" - przepraszam, nie mogłem się powstrzymać... "Doświadczonym Alfistom", to nie tak, że końcówka "om/on/em" jest zawsze wsiowa i obciachowa... Czasem jest om, a czasem jest ą.

A teraz do rzeczy.

liczba pojedyncza - ą - on jest alfistą ( tą jedną "dupą" )

liczba mnoga - om - tym trzem alfistom ( tym trzem "dupom" )

czyli skoro kolega jest jednym alfistą to jest alfistą przez ą


i napisał poprawnie - wg mojej opinii rzecz jasna

[Tomek_KRK]

liczba pojedyncza - ą - on jest alfistą ( tą jedną "dupą" )

liczba mnoga - om - tym trzem alfistom ( tym trzem "dupom" )

On pisał w liczbie mnogiej, kierując zapytanie do Alfistów Ale mniejsza z tym. Komis w Libiążu funkcjonuje od wielu wielu lat i parę razy robiłem tam podejście z klientami do zakupu auta. Większość samochodów albo miała na miejscu dziwnym trafem rok produkcji inny, albo w przebiegu ktoś się w ogłoszeniu pomylił, albo z bezwypadkowego auto stawało się autem po niewielkiej naprawie... Dużo ostrożności polecam.

[bocian]

kurde faktycznie

przepraszam

[kubazz]

On pisał w liczbie mnogiej, kierując zapytanie do Alfistów

Źle napisałem, pośpiech, wybaczcie. Może w kolejnych postach wykażę, że poprawna polszczyzna to moja domena..

Dzięki za odpowiedzi - długo się nie odzywałem - w międzyczasie szukałem też 159 i dzisiaj oglądałem:
http://allegro.pl/alfa-romeo-159-2-0...178581271.html
Auto podobno było po gradobiciu - malowany dach i maska (wg miernika rzeczywiście). Szyba przednia jest z innego roku niż pozostałe. Reszta wydaje się być okej.

Przed chwilą wróciłem do domu i - ciekawostka - wpisałem VIN (ZAR93900007268340)w google (mistrz inwigilacji ze mnie..) i wyskoczył mi ciekawy dokument:
http://servizi.rhiag.com/docs/ariapr...ioneNegata.pdf
I teraz wątpliwości:
1) auto ma 144 tys przebiegu (wg ogłoszenia bo szczerze mówiąc nie spojrzałem na licznik :| ) a na tym dokumencie (maj 2013) 146 tys.......
2) dokument jest po włosku a auto sprowadzone z Francji..
Oczywiście zwykły pdf to może nie jest jakiś mega wiarygodny dokument, ale jakieś podejrzenia zaczynam mieć. Zwłaszcza że 2010 r. i 37900 zł to chyba dość niska cena.. co sądzicie?


Jeszcze odnośnie Brery to poczytałem trochę o 2.4 jtdm i szczerze mówiąc obawiam się nieco większych kosztów eksploatacji niż w 1.9 jtdm czy też 2.0 jtdm. Przemyślałem też kwestię funkcjonalności i poczytałem więcej o komisie w Libiążu. Dodając do tego opinię Tomka_KRK - pasuję jeśli chodzi o wspomnianą wyżej Brerę.

Za to czytałem że pan Tomek ma polecany komis. Przejrzałem już ofertę ale niestety żadnego sedana nie planuje Pan może ściągnąć żadnego w najbliższych tygodniach?

pzdr

[MiLykie]

Gratuluję, że po VINie udało się znaleźć taki dokument. Zazwyczaj nie ma się tyle szczęścia.

Z funkcjonalnością nic Ci nie podpowiem, ale zdradzę, iż od 2009 roku występowały też Brery w dyzlu 2.0.

A nie, przepraszam, podpowiem. Miałem okazję przejechać się Brerą na tylnej kanapie. Mam całe 184cm i nie byłem w stanie wyprostować szyi, jechałem z głową poziomo. Jest to pojazd wybitnie 2 osobowy. Jeśli zdarzają się sytuacje, że podróżujesz w więcej niż 2 osoby, to... sam rozumiesz.

[kubazz]

hehe no fuks. Czyli uważasz że taka znajda eliminuje tę 159? Bo ja już sam nie wiem. Wydawało mi się że budżet 30-35k to już taki w miarę.. choć w sumie pewnie nie na 2010 r. ale tego nie wymagam..

no i pełna zgoda co do Brery. Pomijając fakt że 2009 i Brera jest pewnie ponad moim budżetem. Poza tym czasem wożę trochę sprzętu muzycznego to już w ogóle byłby problem.

[MiLykie]

Moim zdaniem fakt, że miała 146 kkm rok temu nie jest jakiś masakryczny. Chociaż to zależy ile ma teraz... Jak nadal ok. 150 kkm, to może np. stała pół roku i czekała na dawcę części. A jak ma skręcony na 144 kkm to, no coż, trzeba współczuć handlarzowi głupoty, bo skręcić ~160 na ~140 to marny interes, a można wpaść.

Kraj pochodzenia.. no coż, trzeba sprawdzić jak jest naprawdę (popatrzeć na dokumenty zakupu itp). Może być jakiś przekręt VATowy, może rozbitek z Włoch sprzedany do Francji... Kto wie. Różne historię są możliwe. Turek kupił w Rzeszy, zarejestrował u Żabojadów, a naprawy robił u Makaroniarzy? (Mam kolegę, który mieszka w Finlandii, a samochód ma zarejestrowany w Belgii.)

Ja bym nie skreślał, ale podwyższona ostrożność polecana.