Witam!
Mam dość powżny problem. Samochód był dziś u mechanika, był wymieniany rozrząd, świece i olej i niby płukany silnik. Odebrałem od nich auto... Silnik pracował dość dobrze, choć wydawało mi się, że raz, na jakiś czas było słychać delikatne stulnięcie z silnika. Wieczorem wybrałem się na przejażdzke, rozgrzałem silnik i potem go troche przygazowałem. Na światłach zgasł... Wyłączyłem muzyke, odpaliłem, ruszyłem i usłyszałem straszne stukanie, pukanie w silniku. Zjechałem na bok, wyłaczyłem silnik. Odczekałem z 15 minut. Zapaliłem silnik... stukanie na jałowym biegu występowało cały czas. Przy delikatnym przygazowaniu bardzo szybko się zwiększało i zwiększa. Nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Za to wydaje mi się, że ktoś chyba popełnił błąd w sztuce. PROSZĘ O WASZE OPINIE I SZYBKĄ POMOC i z góry DZIĘKUJE!!!
P.S.
Odpowiedz bo już ją znam: zatarł się silnik, a raczej był już zatarty dawno.