Witam

Koledzy, właściwie to proszę Was o radę. Niestety spotkała mnie bardzo przykra historia. Podsumowując wszystko skończyło się tym, że do wymiany mam głowicę silnika. Jak uważacie, czy gra jest warta świeczki? Wymieniał już ktos z Was głowicę? Ile potem zrobiliście km? Zastanawiam się, bo co prawda autko zadbane, ale już wiekowe bo rocznik 2000 i ponad 260 tys. przebiegu. Wiadomo, że wymiana taka będzie bardzo kosztowna i rozważam po prostu sprzedaż bez naprawy. A może w ogóle ktoś z Was ma na sprzedaż jakąś uzywaną głowicę w rozsądnej cenie?

pozdrawiam