Witam.
Alfa 147 1.9 jtd 115
Jak przyszły pierwsze mrozy to alfa odpalała dosyć opornie ale za którymś razem dawała rade, potem już łatwo po przejechaniu nawet 1km .
2 dni temu nie odpaliła (-15 'C), byłem pewny że aku. Podjechał kolega i odpaliła z przewodami ale ledwo.
Naładowalem aku (2 lata temu kupiony, ale te odpalania go zabiły ) i pewny siebie wczoraj siadam i odpalam, a tu lipa. Aku działa rozrusznik też ale tak jakby auto nie dostawało paliwa. Wykrecilem filtr i ogrzalem i dalej lipa. Paliwo dochodzi do filtra.
Dzisiaj udało się odpalić? Ale tak jakby na 3 gary, telepie silnikiem i potworny czarny dym leci z rury) . Auto nie reaguje na pedał gazu i po chwili gaśnie.
Panowie pomocy bo nie wiem już co robić. Świece robione rok temu, podpialem pod kompa i żadnych błędów!
Pozdrawiam