“Motor Control System Failure” komunikat tej treści niespodziewanie pojawia się na ekranie komputera pokładowego AR156/147 z silnikiem JTD auto traci moc, a odzyskuje ją dopiero po wyłączeniu silnika i ponownym uruchomieniu. Dzieje się to najczęściej w sytuacjach kiedy jedziemy na wysokim biegu „4” „5” lub „6” (kto ma oczywiście) z niewielką prędkością obrotową silnika (2000obr/min lub mniej) i chcemy dynamicznie przyspieszyć wciskając pedał przyspieszenia do podłogi, a tu niemiła niespodzianka pi,pi i samochód „stracił turbo”. Tymczasowym rozwiązaniem (jeśli jesteśmy np. w trasie) jest wyłączenie silnika jego powtórne uruchomienie i pamiętanie podczas jazdy o delikatnym przyspieszaniu, ale co zrobić aby problem nie występował? Rozwiązaniem jest sprawdzenie i wyczyszczenie kilku elementów, które odpowiedzialne są za utrzymanie właściwego ciśnienia doładowania.
W pierwszej kolejności należy zacząć od dokładnego czyszczenia czujnika ciśnienia doładowania – to ta czarna kostka przykręcona jedną śrubą na środku kolektora ssącego z napisem BOSCH:
http://sklep.intercars.com.pl/993532...7&pic=0&moto=0
Należy ją wymoczyć w benzynie ekstrakcyjnej i delikatnie wymyć miękkim pędzelkiem (szczególnie ten żółty języczek pomiarowy).
To jednak nie załatwia sprawy gdyż w kolektorze ssącym mamy mnóstwo sadzy pomieszanej z olejem –potrzebne będzie czyszczenie zaworu EGR połączone z czyszczeniem kolektora ssącego – zostało to tutaj opisane:
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...td_2004_a.html
Po operacji czyszczenia zaworu EGR warto dołożyć mu zaślepkę z otworami – traktuje o tym ten temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/147_...12542-egr.html
W dalszej kolejności należy przyjrzeć się zmiennej geometrii turbiny, a właściwie jej sterowaniu. Głównym winowajcą jest zaworek elektromagnetyczny (overboost) – znajduje się na pasie przednim.
Łatwo sprawdzić czy spełnia on właściwie swoją rolę. Na pracującym silniku odpinamy od niego wtyczkę obserwując jednocześnie „sztangę” siłownika („gruchy”) po odłączeniu powinna się wysunąć z siłownika, a po podłączeniu sztanga powinna się cofnąć w miarę dynamicznie – jeśli czyni to wolno to mamy problem albo szwankuje sterowanie, albo niestety mamy zapieczone kierownice zmiennej geometrii. Na zapieczone kierownice pomóc może tylko demontaż turbosprężarki, ale już z zaworkiem poradzimy sobie sami.
Należy go wyczyścić i nasmarować (jeśli ktoś posiada zaworek starego typu), albo niestety wymienić jeśli ktoś ma zaworek po modyfikacji (klejony) – procedura czyszczenia opisana jest tutaj:
http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...on_manual.html
Pozostaje jeszcze kontrola i ewentualna wymiana gumowych wężyków podciśnienia (jeśli mają więcej niż 3-4 lata warto wymienić) tych dochodzących do zaworka i do siłownika („gruchy”) na turbinie – dobrze jest założyć na nie małe opaski zaciskowe.
Uwaga: Czyszczenie overboosta nie zawsze pomaga - trzeba go wymienić i obowiązkowo wężyki podciśnieniowe (wszystkie!) - nawet jeśli wg nas cięgno "gruchy" chodzi prawidłowo
Jeśli komunikat “Motor Control System Failure” pojawia się podczas przyspieszania ale ginie po odpuszczeniu pedału przyspieszenia (nie jest konieczne wyłączanie silnika, to prawdopodobnie mamy kłopoty z ciśnieniem paliwa na listwie wtryskowej . W takich sytuacjach pomaga czyszczenie regulatora ciśnienia paliwa (zaworu redukcyjnego) znajduje się na pompie. Dobrze jest też przeczyścić układ paliwowy – np. wlewając jakiś środek czyszczący i wiążący wodę – np. STP, no zdecydowanie zainteresować się filtrem paliwa
Jeszcze taki dopisek: