Witam Alfaholicy! To mój pierwszy post choć Alfę mam ponad 2 lata i czasem tu zaglądałam. Ale do rzeczy.
Odebrałam dziś autko z warsztatu. Wymieniono mi tylne wahacze i tuleje w przednich. Potem oczywiście zrobiona była geometria.
Jak wracałam do domu zaniepokoiła mnie jedna rzecz: podczas hamowania "do końca", czyli do zatrzymania, autko lekko rzuca do przodu, a potem do tyłu. Tak jakbym zawsze hamowała z impetem. Wcześniej naturalnie nic takiego nie miało miejsca.
Mam kawałek do warsztatu i nie będę dzwonić do nich o 22 w piątek, ale martwi mnie to, może wy mi pomożecie. Czy to możliwe, że coś się "musi dotrzeć", jak to czasami jest po naprawach, czy faktycznie coś jest nie tak? Czekać czy od razu jechać reklamować? I co to może być? Złe wyważenie? Czy jednak problemy z zawieszeniem?