Witam wszystkich Przeglądam forum od ponad roku ale dopiero dzisiaj sie zarejestrowałem
mam dość ciekawą historię moich belli jeździłem seatem toledo 1.8 B/LPG który nie jest nawet średnim autem naprawdę nie błyszcze pod żadnym względem chyba tylko tym że jest tani odziedziczyłem go po ojcu pewnego razu jechałem go katować i wyskoczył mi zając oczywiście chłodnica trzasnęła jak patyk pojechałem na szrot po chłodnice ale nie pasowała do mojego zielonego strzału ale na szrot zajechała bella 156 z kartką sprzedam pilnie, nie przyglądałem się jej nawet bo nie interesował mnie "włoski szit" ale ojciec ją obejrzał i pierwsze co powiedział to że pożyczy mi pieniądze ,pomyślałem spoko pojeżdżę i sprzedam jak naprawię seata cena to 4k nie dużo silnik był żyleta ale to tylko 1.6 wyposażenia prawie nic: rozdarty welur/klimy brak. kupiłem i bardzo mi się spodobała ale wyposażenie mnie dobijało więc ją sprzedałem za 5,2k jak nigdy zysk teraz nabyłem belle 156 2.5 v6 24v, czarna skóra,klima,drewno jednym słowem cudo, jak narazie tylko drobne problemy ale damy radę