http://www.flar-ital.pl/ - CZĘŚCI ZAMIENNE- SERWIS: Lancia, Fiat, Alfa Romeo
USŁUGI AUTOLAWETĄ- POMOC DROGOWA
Mysle ze nie... a dlaczego? Bo wywazenie polega na jak najwiekszym zniwelowaniu "bicia", zmieniajac dwumas na zwykly zamach redukujesz wage a wywazneie kola zamachowego zostaje. Jesli sa roznice to nie na tyle istotne zeby wplywaly na obciazenie panewek czy innych elementow do tego stopnia ze sie rozsypie po 2k km. Jesli sypnie Ci sie dwumas i trzeba wsadzic nowy, wyciagasz wal i dajesz do wywazenia z calym kompletem? Sory za OT
Znów czuję się wywołany do tablicy....
Bamboszek, piszesz bzdury i to tak wielkie że nie wiem skąd czerpiesz wiedzę dla tych farmazonów...
Koło zamachowe i pasowe i KAŻDYM V6 BUSSO stanowi przeciwwagę dla odpowiednio, pierwszego i ostatniego wykorbienia wału. W związku z tym iż w każdej pojemności V6 jest zamontowany inny wał korbowy (inny skok tłoka) inne są masy wykorbień w tymże wale!!!!!!!!!!! KOŁO PASOWE WAŁU JEST PRZECIWWAGĄ DLA PIERWSZEGO WYKORBIENIA WAŁU KORBOWEGO (Wykorbienie czopa IV cylindra) A KOŁO ZAMACHOWE JEST PRZECIWWAGĄ DLA OSTATNIEGO WYKORBIENIA WAŁU KORBOWEGO (Czop III cylindra). Skoro skok tłoka w każdej pojemności jest inny, to innej długości i masy jest wykorbienie i dlatego inne są koła pasowe i zamachowe mimo prawie identycznego wyglądu (proponuje zaopatrzyć się w wagę i zważyć!) Nic to nie ma wspólnego z zakładaniem koła pasowego i zamachowego w komplecie z innej pojemności. Może to tylko stanowić za przykład całkowicie błędnego rozumowania w zakresie wyważeń silnika i jego układu korbowego!!!
WIĘC REASUMUJĄC: NIE ZAKŁADAMY DO SILNIKA INNYCH KÓŁ PASOWYCH I ZAMACHOWYCH NIŻ WYNIKAŁO BY TO Z POSIADANEJ POJEMNOŚCI I NIE MA ZNACZENIA CZY ZAŁOŻYMY JE W KOMPLECIE Z KOŁEM PASOWYM CZY NIE!
Pisałem już, że nie mam ani ochoty ani pieniędzy na testy typu silnik 2.5 koła z 3.0 albo na odwrót. Nie mam zamiaru serwować takich rozwiązań i nie stać mnie na ewentualne naprawy. Pisałem na ten temat w dziale GTV. Nie wiem czy urwie wał czy wywali panewkę główną (bardziej prawdopodobne) mam zasadę podstawową: inżynierowie i AR wydali kopę kasy na konstrukcję tego silnika i wątpię czy odmienne koła zamachowe i pasowe dla różnych pojemności to wytwór ich bujnej wyobraźni. Kwestia wyrównoważenia silnika to temat na tyle poważny, że raczej była to konieczność zapewnienia trwałości i spokojności biegu silnika niż jakieś "fanaberie" pana Busso. Wątpię też czy ktokolwiek z nas, nawet z tytułami inż i dr ma prawo podważać tego typu rozwiązania i obliczenia!
Maciek cos taki nerwowy Ty podpierasz sie w tym momencie teoria a Ja Ci przedstawiam fakty. Skoro teoria mowi nie to czemu praktyka dziala inaczej? Ja nie twierdze ze jest to idealne rozwiazanie ale na tyle skuteczne ze sie sprawdza. Kazdy robi to co uwaza za sluszne Dobra nie bijmy tu piany z OT
Podpieram się teorią i praktyką, ileż jeździ silników 3.0 z kołami od 2.5 ? Ile z nich zostało rozebranych, sprawdzonych? Oglądałeś panewki główne takiego silnika po 100kkm? Sprawdzałeś bicie wału?
Z resztą praktyka jest bardzo zabawna, no nie? W V6 24V praktycznie zrobisz rozrząd bez blokad, praktycznie da się szlifować wał korbowy, praktycznie na 5 cylindrach też jedzie i 3.0 na wtryskach z 2.5 też chodzi... Ba, praktycznie widziałem kiedyś 3.0 24V z obrócona panewka na korbie i założonymi tamże panewkami od czegoś innego i chodził...
Reasumując i kończąc OT. Owszem 2.5 będzie chodził z kołem od 3.0 i vice versa, będzie też chodził z kołami pasowymi podmienionymi, tak samo jak będzie chodził z kołem zamachowym dorobionym z Poloneza i z kołem od Matiza, CC, Ursusa, etc. Będzie też chodził bez koła zamachowego, (nie polecam użytkowania V6 24V CF2 i CF3 bez koła pasowego i jego nakrętki, co prawda pochodzi ale dość krótko). Można też z V6 wywalić jeden tłok z korbowodem i wtryskiwaczem - też będzie chodził i to oszczędniej. To o co chodzi? Chodzi o to że nie należy osobą bez wiedzy technicznej proponować błędnych rozwiązań, które sprawdzone są na paru sztukach i to sprawdzone na zasadzie "jeszcze chodzi". Były już tematy typu "wał w V6 po szlifie chodzi"... Potem pojawiał się temat "kupię wał korbowy do V6" lub "sprzedam alfę - silnik uszkodzony". Ale zasadniczo już się user nie pochwalił, ze zrobił szlif i silnik się rozpadł...
P.S. Nie jestem nerwowy
Minęły ponad 2 miesiące od założenia tematu, nie udało mi się rozwiązać problemu. Dwa dni temu auto kompletnie straciło moc, pracuje nierówno do 3-4 tyś obrotów , przerywa i szarpie. Przeszukałem fora w tym temacie i nie znalazłem rozwiązania. Ten: http://www.forum.alfaholicy.org/156/...cy_2_5_v6.html temat idealnie opisuje objawy mojej alfy ale gość nie raczył zostawić rozwiązania. Kolektory wydechowe są uszczelnione, sypie mi się układ wydechowy za katalizatorem, ale połatałem go i szukam całego dobrego wydechu. Odłączyłem dzisiaj lambdę - nie ma wpływu na pracę silnika, sprawdziłem przepustnicę - działa tak jak przy ostatnim sprawdzeniu bez wyczuwalnych zacięć czy oporów przy przesuwaniu w całym zakresie obrotu. Co dalej sprawdzać i w jakiej kolejności ?
Kolego zmień stacje benzynową - też od jakiegoś czasu miałem podobny problem - brak mocy ma " niskich " obrotach, wyskakujący check engine bla bla. Któregoś dnia zatankowałem na innej stacji Lotosu dodałem uszlachetniacza STP i się poprawiło, myślałem ,że to wina zabrudzonego wtryski i uszkodzonej cewki. Poprawa była a jakże i zmowu to samo i tak chyba ze trzy czy cztery razy. Nie kojarzyłem, że te objawy nasilają się po zatankowaniu na LUKOIL. ostatnio wyjeździłem to trefne paliwo do dna i tankuje na Lotosie i od dwóch tankowań spokój Bella odpala, jedzie i nic nie strzela w wydech.
Ostatnio edytowane przez mikell0 ; 12-03-2014 o 20:30