KRS twierdzi że tego samochodu nie ma bo zrobili go 500 sztuk.
KRS twierdzi że tego samochodu nie ma bo zrobili go 500 sztuk.
Inaczej. Każdego samochodu którego on nie niewidzial nie ma.
albo nie rozumiesz albo celowo prowokujesz.
Mam nadzieje, ze jednak nie rozumiesz.
To wyjaśnie: 500 sztuk tego auta jezdzi po świecie. Statystyczna szansa na zobaczenie tego samochodu w ruchu jest nikła, w skali globu, nie w skali twojego holenderskiego grajdoła. Dlatego przeciętny kierowca, jaki jezdzi po szosach swiata,nigdy takiego auta nie spotka. 99 procent kierowcow alfy 8C nie zobaczy na żywo. Na świecie jezdzi kilkaset milionów pojazdów. A jesli nie kilkaset, to kilkadziesiąt na pewno. Zrób sobie prostą proporcję i zacznij myśleć.
Dlatego własnie z punktu widzenia motoryzacji i wiedzy przecietnego czlowieka na jej temat, alfa 8C nie istnieje. O tym mówię.
Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?
A ile w życiu widziałeś MacLarenów P1 albo Pagani Zonda? Też nie istnieją?
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
tak Radzio, Pagani Zonda nie istnieje.
Nie wypaczaj sensu dyskusji: rozmawiamy o 8C, ponieważ część z nas (w tym ja) uważamy, że budowanie takiego samochodu w tak nikłej ilości na rynek nic firmie nie daje. To bezsensowny finansowo i wizerunkowo ruch.
Przy 4C sytuacja jest już inna: aut będzie nadal niewiele ale już odczuwalne więcej, auto jest pokazywane wszędzie, zbiera oceny, produkcja na pewno przyniesie zyski, ale przede wszystkim 4C dało napęd dla marki. Nic się nie w temacie Alfa Romeo nie dzieje, z roku na rok odkładane są plany nowych modeli, sprzedaż spadła do dramatycznego poziomu, marka niemal nic nie oferuje (jeden model, bo drugi sprzedaje się juz sladowo i jest stary, przy dzisiejszych standardach).
A tutaj pojawia się 4C i widać je w świecie.
W przypadku 8C oddźwięk na świecie był wielokrotnie mniejszy i krótszy. Nie wiadomo nadal, po co zrobiono to auto. Ono w swiadomosci przeciętnego kierowcy NIE ISTNIEJE. 9 na 10 zapytanych losowo na drodze odpowie ci,ze w ogóle nie wie o co biega.
Sergio! Ragazzo! Amore mio! Dove si trova la bella Giulia?
Weź pod uwagę, że 8C Competizione to w zasadzie wolna impresja nt. Maserati GT, więc koszta były, powiedzmy, znikome. Natomiast 4C jest robiona "od zera". Ile kasy poszło w projekt, wie tylko Sergio... Nie jestem taki przekonany, czy w sensie stricte finansowym Alfa dużo lepiej na tym wyjdzie.
Spytaj 10 osób na ulicy, czy wiedzą, co to Alfa 8C (szacowana liczba odpowiedzi: 0) i Alfa 4C (szacowana liczba odpowiedzi: 0) i wtedy się dowiemy, jaki też był ten oddźwięk .
Alfa Romeo Giulia Business 200 KM 2021
Peugeot 308 SW 1.2 130 KM 2019
Były: Renault Clio I 1.2, Peugeot 307 SW 1.6 110 KM, AR 147 1.6 TS 105 KM, Giulietta 1.4 MA 170 KM, Giulietta 1.4 MA 150 KM, Alfa Romeo 75 2.0 TS
z 4C się mylisz. Auto bardzo mocno się wybiło medialnie. Kazde pismo motoryzacyjne a jesli ich sporo, waliło na okładkach 4C z entuzjastycznymi opiniami. Telewizje pokazywały itd. Nie tylko w Polsce. Bylem w Hiszpanii i we Francji jak 4C wchodziła na rynek: i naprawde było to widać.
Aut powstanie pewnie z kilkanaście tysięcy, tutaj Sergio trafił z pomyslem. Dał znak, że marka istnieje, przy okazji ma sondaż, czy tego typu auta chwycą.
Moim zdaniem, powinno być wyprodukowane co najmniej kilka tysięcy 8C, na pewno by sie sprzedały. Radziu, ja dalej nie wiem, nie rozumiem, dlaczego powstał ten samochód, bo na pewno, nie ma żadnej ekonomicznej możliwości, firmie zysków finansowych nie przyniósł.
Mamy sytuacje, ze nikt (99 procent) nie wie, ze istnieje takie auto, a samo auto przyniosło finansowe straty firmie. Mozna sie bawić w takie akcje, jak produkcja innych modeli przynosi kasę i idzie pełną parą.... Ale w przypadku alfy ten ruch był niezrozumiały kompletnie.
Racja, mają i dobrych tunerów, ciekawe fora jak i zadbane auta na sprzedaż. Na ich forach czy w klubach warto pytać o Alfę jeśli ktoś chce sprowadzić z Holandii. Jedyne mankamenty - cena i odległość (niemożność obejrzenia pojazdu na żywo). Sam szukałem tam zanim trafiłem swoją, ceny niektórych 156 jakie tam oglądałem na prywatnych ogłoszeniach - porażające, u nas na upartego można by 3 156 kupić, choć oczywiste w jakim stanie. Choć jakiś czas temu trafiło mi się ogłoszenie w Niemczech, salon Alfy (auto oddane w rozliczenie), 156 1.8 TS SW, pełna opcja, 73 tys. km, pierwsza rej. 2006, cena 7200 lub 7500 EUR. Zajrzałem jakiś czas potem - została sprzedana. To dość dobitnie pokazuje jakie "okazje" zjeżdżają do nas, gdzie już z zarobkiem handlarz żąda np. 15000 PLN za podobny egzemplarz
Jedyny miarodajny wskaźnik jakości kodu jednostka WTF/min - czyli programisty dzień powszedni...
Wielki błysk - czarny pysk czyli elektronika dzień powszedni...