Cześć wszystkim,
Nie szukając długo i nie zastanawiając się zbytnio nabyłem AR 159 2.4jtdm Q-tronic z 2009r.
W tej chwili auto jest przygotowywane odpowiednio przez Tomka_krk, czyli standardowo:
- DPF out
- klapy out
- EGR blank
- kompletny rozrząd
- naprawa uszkodzenia tylnych lewych drzwi (kosmetyka raczej)
Do tego dynamiczna wymiana oliwy w AT.
Nie mogę się odczekać odbioru i młócenia kilometrów tą piękną maszyną... Czuję się jak 4-latek 23 grudnia
Moja historia AR nie jest zbyt długa:
- '98 2,4jtd berlina- ciemny grafit, żółta skóra, drewniana kierownica: masa problemów, niepewne źródło, ale połknąłem bakcyla jak pelikan rybę
- '05 1,9 jtdm SW 150KM Q2, ciemny grafit, beżowa skóra, szpera (fantastyczna rzecz...), bezawaryjnie od zakupu, słowo honoru nie zepsuło się nic a nic, choć czujniki parkowania działają wg algorytmu z Jowisza a wyświetlacz komputera załącza się tylko przy temperaturach powyżej 0'C
Zobaczymy jak pójdzie ze 159, ale po wchłonięciu praktycznie całego forum nastawiam się bardzo optymistycznie.
Pstryknę kilka zdjęć jak już postawię ją przed domem, tymczasem pozdrawiam wszystkich zdrowych na umyśle ludzi, którzy olali teutoński styl naszych zachodnich sąsiadów, nie dali wiary ich zapewnieniom o bezawaryjności ich produktów i dokonali jedynego (prawie) słusznego wyboru kupując AR