Zauważyłem dzisiaj, że oderwał mi się element w sprężynie zaznaczony na czerwono. Zdjęcie znalazłem w internecie, ale idealnie odzwierciedla przypadek z mojej alfy. Próbowałem to włożyć na swoje miejsce ale jest skorodowane co było zapewne przyczyną odpadnięcia. Jako laik zapytam co to właściwie jest, czy to poważna sprawa, koszty naprawy i czy ewentualnie można z tym przez jakiś czas pojeździć bo tak niefortunnie się składa, że wybieram się niedługo na wesele ok 350 km w jedną stronę i średnio z odwiedzeniem mechanika. Jako, że jest tu wielu doświadczonych użytkowników proszę o pomoc i poradę. PS. Amortyzatory działają prawidłowo, samochód się nie huśta, nic nie stuka i jest ok. Wydaję mi się, że to wyleciało dzisiaj po najechaniu na niewielką dziurę usłyszałem dziwny dźwięk z tyłu ale pewien tego nie jestem.
![]()



Odpowiedz z cytatem


, a tak na serio, ile powinna wynieść robocizna? Pytam żebym nie został zrobiony w konia. Najgorsze jest to, że pojawiła się w miejscu jego mocowania spora korozja dlatego wypadł, jak się za to zabrać? Wydaję mi się, że dla mechanika będzie to robota na max godzinę, a ja nie lubię jeździć ze świadomością, że coś jest nie tak.
