Cześć , miałem przed chwilą mały problem , chciałem zamknąć Alfę jak zawsze z pilota lecz ona nie chciała się zamknąć, wlazłem do auta chciałem odpalić i odpaliła ale za którymś razem dopiero .
Pozostawiłem ją na wolnych obrotach chwilę następnie ją wyłączyłem i chciałem znów odpalić ...lecz się nie dało , kręciła kręciła kręciła lecz nic (dosyć ładnie kręciła bez jakiś zająknięć ) .
Podłączyłem OBD zobaczyłem czy są błędy lecz żadnego nie było, napięcie wyskoczyło mi 10v (napięcie na OBD2) ponieważ podłączałem interfejs pod BT przez androida.
Brak pomysłów ?
Tak właśnie zobaczyłem światła czy działają , przeciwmgłowe, długie wszystko działa ,pobawiłem się nawiewem i działał.
Dobra ide do domu ostatni raz mówie zamknę ją z pilota i cud! zamknęła się
Otwieram autko z pilota wchodzę odpalam i za pierwszym strzałem
Dobra teraz sprawdzam pod OBD napięcie 13.4v elegancko , sprawdzam światła i co ? lekko pomrugały i już normalnie świeciły .
Otwieram maskę szukam patrze i nic nie widzę jedynie co mnie zdziwiło to fakt że nad klemą + jest te czarne plastikowe pudełeczko które było ciepłe wrecz bardzo ,po otwarciu pudełka nic nie widzialem ciekawego spalonego .
Zamknąłem pudło i maske , zgasiłem silnik , odpaliłem go jeszcze raz i już było wszystko ok
Ktoś ma jakiś pomysł ??
Dodam że jest to Alfa 156 1.9 jtd 16v 2004r