Witam, mam problem gdyż moja bella któregoś pięknego dnia po prostu postanowiła nie odpalić - nie zakręciła nawet, szukałem różnych wariantów na forum, u wujcia google, ale niestety, wszystko co znalazłem kończyło się na niczym, problem nadal pozostaje. Rozrusznik został zregenerowany, akumulator nowy a dla pewności jeszcze go naładowałem w domu, lecz nie miała objawów rozładowanego aku.
Zaczęło się to tak, że po przekręceniu kluczyka, zagrzaniu świec, i próbie odpalenia wszystko (wentylator, radio itp) się wyłączyło, kontrolki nie przygasły a rozrusznik nie zakręcił.
Szukając po necie znalazłem różne możliwości:
aku - odpada bo nowy
rozrusznik - zregenerowany,
przewód masowy silnik akumulator - sprawny, po zmostkowaniu brak reakcji nadal
przewody plusowe do rozrusznika z aku i z rozrusznika do alternatora - również sprawne
bezpieczniki - wszystkie ok chyba że o jakichś schowanych głębiej nie wiem
styczniki/przekaźniki - nie mam bladego pojęcia który jest od czego bo nawet nie znalazłem ich opisu w necie lub może nie znalazłem?
kostka za stacyjką - sprawdzona, piny wyczyszczone.
Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, lub miał taki problem bardzo proszę o pomoc, gdyż auto mam uziemione i w żaden sposób go ruszyć.
Jeszcze dodam, że rozrząd jest ok,pasek cały.