Już prawie zostałem właścicielem małej MiTo, ale jak chciałem sprawdzić auto w serwisie to sprzedawca zaczął kręcić, nie odpisywał, nie oddzwaniał, aż w końcu dzisiaj oznajmił że oferta już jest nie aktualna...chociaż nadal jest w serwisie sprzedażowym. Pierwsze koty za płoty, wiem na pewno, że z MiTo nie zrezygnuję, a może miłość to MiTo przerodzi się w miłość do Gulietty, nie ta, to będzie inna, tylko muszę trochę więcej kaski uzbierać. Mam nadzieję, że dzięki temu forum dowiem się na co szczególnie zwrócić uwagę przed zakupem i jak w przyszłości rozwiązać ewentualne problemy, chociaż mam nadzieję, że ich nie będzie :-) Pozdrawiam i z góry dzięki za wszelką pomoc.