Wyjeżdżam na parking w pracy, idę sobie do wejścia... Wróć!
Próbuje iść do wejścia ale nie mogę.
Stoi. Cudowna. Jak z fabryki.
Sięgam po chusteczki i mordę oślinioną wycieram.
Nie daję rady. Muszę jej zdjęcia zrobić.
Boszsz... Tyś to stworzył...
Dziękuję.
Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka