Witam. Wczoraj przed wyborami nudziło mi się miałem drobne pocenia z odmy i separatora odmy, postanowiłem zająć się przeczyszczeniem tego układu benzyną ekstrakcyjną. Rozpiąłem wszystkie opaski zdemontowałem całość łącznie z blachą mocującą i wszelkimi przewodami plastikowo-gumowymi, wymyłem wszystko osuszyłem i przed montażem blok silnika łącznie z kolektorem dolotowym spryskałem brakecleanerem w celu wymycia całego syfu z odmy, gdyż idzie nowy rozrusznik i alternator a chciałbym już montować do czystego silnika. Zamontowałem odmę wszystko tak jak było, dodatkowo uszczelniłem wąż gumowy ten co idzie z turbiny do intercoolera bo opaska była przekręcona więc zastosowałem grubą na normalnym gwincie. Dodatkowo założyłem dwie skręcane opaski na przepływomierz aby wszystko było szczelne bo prędzej było słyszalne syczenie (uciekające doładowane powietrze) i do tego czarny dym z wydechu. Wszystko wyczyszczone i zmontowane, wyjeżdżam z garażu wszystko dobrze wysiadłem zamknąłem bramę i już nie dobrze bo Alfunia wkręca się powoli i tylko do nieco ponad 2tyś obr/min. Podłączyłem się FESem żadnych usterek nie ma. Dziś wyjechałem w trasę tygodniową do ciężarówki zawiozła mnie narzeczona a biedna Alfunia stoi w garażu i czeka aż oświecony wrócę i jej pomogę. Koledzy i koleżanki pomóżcie, powiedzcie czym jej mogłem zaszkodzić? Brakecleaner zanim to poskładałem na pewno odparował z 10 razy, więc chyba to nie zaszkodziło. Czekam na rady, z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Adrian Szostak.