Opona ociera o talerzyk amortyzatora - lewy tył - [147]

[psyduck]

Witam,

Dzisiaj podczas jazdy moja luba zaliczyła o jedną dziurę za dużo przez co usłyszeliśmy z tyłu samochodu [AR 147] hałas - można to chyba nazwać uderzeniem/obiciem, jednak był on jednorazowy więc nie wiem czy jestem w stanie go dobrze teraz sprecyzować. Od tego momentu wewnątrz samochodu słychać było ewidentnie niepokojący dźwięk z tylnej jego części - taki szum, trochę jak wiatr hulający przed deszczem/burzą ale o stałym poziomie głośności, nie rosnący i nie cichnący. Dźwięk jest słyszalny tylko przy jeździe do przodu, przy cofaniu go brakuje. Jest on także słyszalny przede wszystkim wewnątrz samochodu, z zewnątrz nie.

Z informacji które udało mi się wyczytać w internecie a także porównania obu stron pojazdu wygląda to na obcieranie się opony o talerzyk amortyzatora, ale piszę to na podstawie informacji z internetu, jako że sam jestem samochodowym laikiem.

Załączam zdjęcia, zawierają one wygląd obu kół z tyłu, jak widać na jednym ze zdjęć (prawy tył) widać że odstęp miedzy oponą a talerzykiem jest w miarę duży, natomiast z drugiej strony praktycznie go nie ma, skąd też kalkuluje, że to się musi obcierać. Do tego wydaje mi się, że amortyzator przy kole gdzie talerzyk ściera się z oponą jest trochę przekrzywiony w kierunku przodu pojazdu.

Samochód jeździ (szczęście w nieszczęściu sytuacja miała miejsce kilometr od miejsca zamieszkania więc doturlaliśmy się z powrotem), niemniej wnioskuję, że sytuacja wymaga natychmiastowej naprawy dlatego jako laik chciałem spytać Was forumowiczów:

- co dokładnie mogło się stać w tej sytuacji, jakie są wasze diagnozy;
- jak bardzo zaawansowana będzie naprawa zaistniałej awarii;
- czy jestem w stanie dojechać samochodem na któryś z pobliskich warsztatów (odległość do 2 km), czy sytuacja ta stanowi zbyt duże zagrożenie i prawdopodobieństwo poważniejszej awarii jest zbyt duże.

Pytam w związku z tym, że samochód oddam do warsztatu, a jako laik nieznający się na motoryzacji chciałbym móc porównać diagnozę postawioną przez mechanika z opinią forumowiczów. (jeśli opinia mechanika będzie podobna jak kogoś z forum to będę wiedział do kogo zgłosić się z ewentualnymi dalszymi pytaniami po poradę : ), a także będę spokojniejszy o prawidłowość diagnozy.

Z góry dziękuje za każdą udzieloną odpowiedź!

[slavol]

Prawdopodobnie naderwał się talerzyk, częsta przypadłość 147, 156 I GT. Wymiana obu amortyzatorów załatwia sprawę.
Nic nie spawaj ani nie prostuj, tylko wymiana.

[schab]

Prawdopodobnie naderwał się talerzyk, częsta przypadłość 147, 156 I GT. Wymiana obu amortyzatorów załatwia sprawę.
Nic nie spawaj ani nie prostuj, tylko wymiana.

Śnięta prawda Też tak miałem w 156.

[mlody1432]

Tylko wymiana. Można bawić się w naprawę ale jest to nieopłacalne.
Musisz liczyć się również z możliwymi dodatkowymi wydatkami na długie śruby wahaczy i tuleje metalowo-gumowe. Często są bardzo pordzewiałe rurki przez, które przechodzi śruba i niestety trzeba grzać lub ciąć.