hałas objawiający się od piątego biegu w górę

[Trevor]

Cześć,

mam takie dziwne chrobotanie jak jestem na:
- rozgrzanym silniku (!)
- minimalnie nawet dodaję gazu, albo jestem pare sekund po puszczeniu gazu
- jestem od piątego biegu w górę

generalnie typowe wleczenie się przez miasto 50/60 na godzinę, dobijam do prędkości na 4ce, wszystko super, przełącza się na 5kę i się pojawia odgłos. jestem pod 2000 obr i utrzymuję równą prędkość, ale odgłos utrzymuje się przez pare sekund po odpuszczeniu gazu, obroty w tym czasie spadają nieznacznie, ale jak minimalnie musnę gaz to znów na parę sekund się pojawia. sprawdzam na manualu (nie włącza się N) na 6 tce jest to mniej słyszalne. na 7ce na granicy, bo już szum opon zagłusza. Co więcej, odgłos nie znika podczas zmiany biegów np z 5 na 6!
Nie słyszę też aby odgłos się zmieniał wraz z obrotami. Z prędkością też chyba nie bo na 6tce też znika przy podobnych obrotach.
Odgłos jest taki jakby chrobotała jakaś plastikowa zębatka o coś, w sensie odgłos nie jest blaszany. lokacja: z przodu, nie słyszę tego bardziej z którejś strony.
podejrzewam, że to nie musi być skrzynia. Tylko zastanawiam się co innego pracowałoby tak mocno inaczej od 5-go biegu w górę, czy ECU coś wysterowuje inaczej?

[jan dukat]

Czy ten hałas, terkotanie występuje w wszystkich trybach DNA? Jaki masz przebieg? Jakiś chiptuning?

[Trevor]

Niezależnie od trybu dna. Miałem kiedyś tune, ale przy naprawie pompy chłodnicy aso wgrało mi serię bez mojej wiedzy ponad rok temu. Giulia ma przejechane 78000.

[Trevor]

Przejrzałem sobie górę pokrywy zaworów i wszystkich wtyczek i innych gówien które tam są. Znalazłem jedną podejrzaną rzecz ale to nie to.
Natomiast przy przykręcaniu osłony spaprałem sobie gwint śróbki trzymającej pokrywę, jedno z dwuch. Za bardzo się śpieszyłem chyba i nie zwróciłem uwagi że lekko krzywo idzie. Miękkie to jak masło, nawet oporu nie poczułem.
Czy to złotawe gniazdo tuleja jest wymienne jakoś?
Spaprane jest pewnie pierwsze 2-4mm gwintu.

[jan dukat]

Do naprawy gwintów polecam tulejki, jest kilka wersji, generalnie dobry patent- wpisz sobie tulejki do naprawy gwintów
A jak dojdziesz do tego hałasu po wrzuceniu piątki, daj znać

[netzmark]

Spaprane jest pewnie pierwsze 2-4mm gwintu.

To nie tak dużo. Może spróbuj przelecieć gwintownikiem (ten zniszczony kawałek "udrożnić") i dać trochę dłuższą śrubę jeśli pierwotna nie chwyci za głębsze nitki. No chyba że tam po głębokości nie ma opcji na coś takiego.